Metropolitalny Związek Komunikacyjny Zatoki Gdańskiej poinformował, że planowany na 1 lipca bilet miesięczny pozwalający za 150 złotych podróżować po aglomeracji komunikacją miejską, SKM i Polregio zostanie wdrożony najwcześniej w przyszłym roku.
Jak mówi przewodniczący MZKZG Kamil Bujak, opóźnienie jest efektem pandemii. – Musimy pamiętać, że branża transportu publicznego została bardzo dotknięta skutkami pandemii. W ciągu ostatnich 2,5 miesiąca sprzedaż biletów spadła nawet o 90 proc., także jest to znaczne obciążenie dla gmin. Musimy od nowa rozmawiać z nimi i z województwem pomorskim na temat finansowania biletu – przyznał.
DODATKOWY WYDATEK DLA SAMORZĄDOWCÓW
Według prognoz samorządowcy do nowej taryfy będą musieli dopłacić dodatkowe 9,4 miliona złotych. Dziś aglomeracyjny bilet kosztuje podróżnych 230 złotych. W ubiegłym roku bilety metropolitalne na Pomorzu kupiło 5,8 miliona podróżnych. Aglomeracyjnych sprzedano 46 tysięcy.
KŁOPOTY Z WPROWADZENIEM „FALI”
Od końca marca w Gdańsku działa wspólny, miesięczny bilet miejsko-kolejowy za 99 złotych. Tymczasem wystąpiły perturbacje wokół wprowadzenia wspólnego biletu dla Pomorza „Fala”. Oferty w przetargu na przygotowanie systemu informatycznego do najbardziej ekonomicznego rozliczania podróży są wyższe niż budżet spółki InnoBaltica, odpowiedzialnej za jego wdrożenie. Rozstrzygnięcie przetargu planowane jest w czerwcu. Pełne wdrożenie „Fali” zapowiedziano na 2022 rok.
Posłuchaj całej rozmowy Sebastiana Kwiatkowskiego:
Sebastian Kwiatkowski/am