Apelacja od wyroku ws. Hansa G., który miał obrażać Polaków. Adwokat: „Błędy w ustaleniach”. Natalia Nitek-Płażyńska: „Próba podważania tego jest jałowa”

Sprawa niemieckiego przedsiębiorcy Hansa G., który miał obrażać Polaków, wróciła na sądową salę. Wszystko za przez apelację od wyroku sądu w Wejherowie. Zdaniem prokuratury mężczyzna używał wobec pracowników skandalicznych zwrotów typu: „jesteście idiotami”, „Polaczki”, „Polak to świnia”. Sąd pierwszej instancji skazał mężczyznę na 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata oraz 20 tysięcy złotych grzywny. Mężczyzna musi też wypłacić nawiązki na rzecz pokrzywdzonych. 

Od wyroku odwołał się obrońca Hansa G. adwokat Piotr Malach, który twierdzi, że kara jest zbyt surowa. Zarzucił sądowi sporo błędów w ustaleniach. – Wykrzykiwanie jakichś haseł, nie do konkretnej osoby, może być traktowane jako zniewaga. Tak nie wynika z przepisów, nie wynika z orzecznictwa. Musi być konkretny adresat, którego w tamtej sprawie nie było – mówił adwokat Hansa G.

„APELACJA JEST CHYBIONA”

Pokrzywdzona Natalia Nitek- Płażyńska uważa, że apelacja jest chybiona. – Dowody, które wskazywały na to, że Hans. G jest przestępcą są niepodważalne. Moim zdaniem próba podważania tego jest absolutnie jałowa. Na pewno chce wykorzystać sytuację, jaka jest dzisiaj w polskich sądach. Mam jednak nadzieję, że sąd stanie na wysokości zadania – mówiła Natalia Nitek-Płażyńska.

Wyrok Sąd Okręgowy w Gdańsku ma ogłosić za dwa tygodnie.

 

Grzegorz Armatowski/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj