Za udział w wieczorze wyborczym Roberta Biedronia w Gdyni trzeba będzie zapłacić? „To koszt napojów i przekąsek, nie finansujemy ich ze środków publicznych”

Nietypowe zaproszenie na wieczór wyborczy Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Gdyni. Za udział w niedzielnym wydarzeniu, które odbędzie się w biurze poselskim Joanny Senyszyn i Marka Rutki, działacze SLD muszą zapłacić.

 

„W imieniu Przewodniczącego Rady Wojewódzkiej SLD Jerzego Śniega oraz Posła na Sejm RP Marka Rutki pragnę zaprosić Państwa na wspólny wieczór wyborczy, który odbędzie się 28 czerwca o godz. 20 we wspólnym Biurze Poselskim Posłanki Joanny Senyszyn i Posła Marka Rutki – tak brzmi początek treści maila wysłanego do działaczy SLD. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że za udział w spotkaniu należy zapłacić 30 zł. W treści podano także prywatny numer konta.

– Przecież SLD otrzymało 11 milionów złotych z budżetu państwa. Dziwi mnie takie zachowanie. Dlaczego mam wpłacać komuś na prywatne konto pieniądze? Dla mnie to jest impreza biletowana – mówi anonimowy działacz SLD.

NA NAPOJE I PRZEKĄSKI?

O sprawę zapytaliśmy asystenta posła Marka Rutki z SLD Jędrzeja Włodarczyka.

-To dobrowolna inicjatywa członków i sympatyków, by był poczęstunek. Nigdy nie finansujemy takich wydarzeń ze środków publicznych – mówi Jędrzej Włodarczyk.

Warto podkreślić, że pozostałe sztaby lokalne nie pobierają pieniędzy za catering.

Maciej Naskręt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj