3 promile alkoholu miała w wydychanym powietrzu matka, która opiekowała się 7-letnią córką. Do zajścia doszło w centrum Gdańska. Policję powiadomił kurator, który przyszedł skontrolować rodzinę. Gdy 25-letnia kobieta zobaczyła funkcjonariuszy, zaczęła ich wyzywać i atakować.
Jak informuje starsza aspirant Karina Kamińska z gdańskiej komendy miejskiej, kobieta wpadła w szał, krzyczała i wyzywała interweniujących policjantów. Funkcjonariusze razem z kuratorem najpierw zadbali o bezpieczeństwo dziecka. Nie chcieli, aby 7-latka był świadkiem zachowania swojej matki, dlatego bardzo szybko przekazali ją pod opiekę najbliższym członkom rodziny, którzy o nią zadbali.
PIJANA MATKA STAWIAŁA OPÓR
– Gdy dziecko było już bezpieczne, policjanci kontynuowali interwencję. Po sprawdzeniu alkomatem trzeźwości 25-letniej matki okazało się, że ma w organizmie 3 promile alkoholu. Kobieta cały czas była wulgarna i agresywna wobec policjantów. 25-latka stawiała bierny opór, w pewnym momencie ugryzła jednego z policjantów. Kobieta została obezwładniona i doprowadzona do policyjnego aresztu – mówi Kamińska.
KOBIETA USŁYSZAŁA ZARZUTY
Po wytrzeźwieniu gdańszczanka usłyszała zarzut znieważania policjantów, naruszenia ich nietykalności cielesnej oraz zmuszania ich przemocą i groźbą do odstąpienia od czynności służbowych. Grozi jej pięć lat więzienia. O sprawie powiadomiony zostanie sąd rodzinny i nieletnich. Jeżeli prowadzone postępowanie wykaże, że kobieta swoim zachowaniem naraziła swoje dziecko na utratę życia i zdrowia, wówczas grozić jej będzie także pięć lat więzienia.
Grzegorz Armatowski/am