Zostawił na ulicy list, w którym zapraszał dzieci do swojego mieszkania. Przyczepił do niego także cukierka

Policja z Pucka zatrzymała mężczyznę, który w plastikowej butelce na ulicy miał zostawić list z treściami nieobyczajnymi adresowanymi do nieletnich. Teraz jest przesłuchiwany przez funkcjonariuszy. Postawiono mu zarzuty przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności.

Sprawę, jako pierwszy opisał lokalny portal puck.naszemiasto.pl, do którego zgłosiła się czytelniczka. Jej 10-letnia córka znalazła w plastikowej butelce list – zaproszenie do domu – podaje serwis. Do butelki zawieszonej na płocie przy ulicy w Pucku przyczepiono też cukierka.

Serwis podaje, że autor listu zapraszał w nim dzieci w wieku od 7 do 13 lat do swojego mieszkania, składając nieobyczajne propozycje.

PRZESTĘPSTWA PRZECIWKO WOLNOŚCI SEKSUALNEJ I OBYCZAJNOŚCI

Po znalezieniu listu kobieta zgłosiła się do puckiej policji, która zajęła się sprawą. W czwartek funkcjonariusze zatrzymali 40-letniego mieszkańca Pucka.

Jak powiedziała Małgorzata Kotarba z Komendy Powiatowej Policji w Pucku, w czwartek zatrzymanemu postawiono zarzuty przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności. Bliższych informacji w tej sprawie policja na razie nie udziela.

– Będziemy wnosić do prokuratora o zastosowanie aresztu tymczasowego – dodała Małgorzata Kotarba.

 

PAP/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj