103 lata temu Józef Piłsudski trafił do celi na Kurkowej w Gdańsku. „Losy Polski mogły potoczyć się inaczej”

Odmówił przysięgi na wierność Niemcom i trafił do aresztu. 22 lipca przypada 103. rocznica przewiezienia marszałka Józefa Piłsudskiego do celi na Kurkowej w Gdańsku. Tego dnia przed bramą aresztu odbyła się uroczystość upamiętniająca tamte wydarzenia.

Hymnem państwowym rozpoczęły się uroczystości przed bramą aresztu na Kurkowej, gdzie 23 lipca 1917 roku osadzono Józefa Piłsudskiego. Następnie odbyły się przemówienia.

– Cud w Gdańsku, że marszałek nie został tutaj postawiony przed sądem. Wyrok mógł być jeden tylko, dlatego że Gdańsk był traktowany jako miasto frontowe. To dzięki temu, że tu byli Polacy, ludzie, którzy spowodowali, że ten sąd w Gdańsku się nie odbył i marszałek wyjechał z Gdańska w dalszą drogę. Losy Polski mogły potoczyć się inaczej – mówił wojewoda pomorski Dariusz Drelich.

PRZYWILEJE MARSZAŁKA

W czasie uroczystości przypomniano, że w lipcu 1917 roku doszło do tzw. „kryzysu przysięgowego”. Żołnierze I i II Brygady Legionów Polskich, zgodnie z wezwaniem wodza, odmówili złożenia przysięgi na „wierne braterstwo broni z Niemcami i Austro-Węgrami”. Niemcy uznali to za bunt i chcieli udowodnić Piłsudskiemu udział w spisku na rzecz Rosji.
Legiony rozwiązano, a ówczesnego brygadiera Józefa Piłsudskiego oraz pułkownika Kazimierza Sosnkowskiego aresztowano i przewieziono do Gdańska, miasta znajdującego się w strefie przyfrontowej, w której możliwe było wydanie najsurowszego wyroku – kary śmierci.

Sława i autorytet uwięzionych sprawił, że uzyskali oni przywileje, o czym mówi podpułkownik służby więziennej Artur Ostrowski, członek zarządu gdańskiego oddziału Związku Piłsudczyków:

– Ciekawostką jest chociażby to, że marszałek cieszył się taką atencją wśród Niemców, że nie był karmiony z więziennej kuchni, tylko donoszono mu codziennie z restauracji posiłki i codzienną prasę. Mógł też zachować mundur. To było więzienie kryminalne, przyfrontowe. Niemcy chcieli uzyskać wyrok skazujący na karę śmierci.

„POŚWIĘCIŁ ŻYCIE, BY POLSKA BYŁA WOLNA”

Dzięki działaniom gdańskiej Polonii, więźniowie uniknęli wyroków i 29 lipca zostali odesłani do więzień w Niemczech – Piłsudski do Magdeburga, a Sosnkowski do Wesel. Do Polski wrócili 10 listopada 1918 roku i byli odbierani jako prześladowani bohaterowie walczący o niepodległość.

– Staramy się pamiętać o jednym z najważniejszych twórców niepodległego państwa. Jednym z największych bohaterów okresu odzyskiwania niepodległości po strasznej zbrodni rozbiorów, z której wydobył nas, wykorzystując okazję, jaką była wojna światowa ruch piłsudczykowski, w tym osobiście Józef Piłsudski. Musimy o tej postaci pamiętać. Marszałek był człowiekiem, który całe swoje życie dorosłe poświęcił, by Polska była wolna – mówił dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku Mirosław Golon.

Gdańskie uroczystości zakończono złożeniem kwiatów przed bramą aresztu. Z uwagi na obostrzenia związana z epidemią koronawirusa, tegoroczne obchody były mniejsze, zrezygnowano m.in. z inscenizacji przemarszu marszałka z dworca do aresztu.

Piotr Puchalski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj