Do prokuratury wpłynęła już opinia ws. poczytalności Stefana W. Od tej dokumentacji będą zależeć jego dalsze losy

Prokuratura dostała opinię dotyczącą poczytalności i stanu zdrowia psychicznego podejrzanego o zabójstwo prezydenta Gdańska. Śledczy na razie nie ujawniają jej treści. Przekazują jedynie, że jest to obszerna dokumentacja, która zostanie poddana analizie.

Stefana W. przebadał zespół biegłych z Warszawy i Starogardu Gdańskiego. Było to dwóch psychiatrów i psycholog. Jak mówiła na samym początku śledztwa Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, od opinii lekarskiej zależą dalsze losy podejrzanego:

– Opinia będzie bardzo istotna. Jeśli biegli ocenią, że w chwili popełnienia czynu podejrzany był poczytalny, to będzie przed sądem odpowiadał karnie za popełnione przestępstwo. Jeśli natomiast z opinii biegłych będzie wynikało, że był niepoczytalny w chwili czynu, to śledztwo będzie musiało zostać umorzone. Osoba jeśli jest niepoczytalna, nie ponosi odpowiedzialności karnej, bowiem nie popełniła przestępstwa – mówiła prokurator Wawryniuk.

NIEKOMPLETNA OPINIA

To druga opinia w sprawie poczytalności Stefana W. Pierwszą także sporządzono po kilkutygodniowej obserwacji mężczyzny. Prokuratura najpierw uznała, że jest ona niekompletna i niejasna, a ostatecznie powołała nowy zespół biegłych, który ponownie zbadał Stefana W.

Do zabójstwa Pawła Adamowicza doszło w styczniu 2019 roku. Stefan W. dostał się na scenę, podczas finału WOŚP w Gdańsku. Trzykrotnie ugodził nożem prezydenta Gdańska. Paweł Adamowicz zmarł dzień później w szpitalu.

 

Grzegorz Armatowski/ako

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj