Śledztwo w sprawie zabójstwa prezydenta Gdańska wchodzi w końcową fazę – dowiedział się nasz reporter. Z aktami sprawy zapozna się wkrótce podejrzany, Stefan W. Mężczyzna przebywa w areszcie pod zarzutem zabójstwa z motywu zasługującego na szczególne potępienie.
W sprawie poczytalności podejrzanego nie ma zastrzeżeń. Ani rodzina zamordowanego prezydenta, ani prokuratura nie kwestionują opinii, z której – jak już wiadomo – wynika, iż Stefan W., w chwili zabójstwa miał ograniczoną poczytalność w stopniu znacznym. Ma ona duże znaczenie dla śledztwa. Oznacza bowiem, że mężczyzna będzie mógł odpowiadać przed sądem, ale może to mieć wpływ na wysokość kary.
AKT OSKARŻENIA NAJPRAWDOPODOBNIEJ JESZCZE W TYM ROKU
Jak powiedział naszemu reporterowi obrońca Stefana W. adwokat Artur Kotulski, podejrzany niebawem zapozna się z aktami sprawy. Codziennie mają mu być dostarczane po dwa tomy, a w sumie jest ich kilkadziesiąt. Jeśli nie będzie kolejnych wniosków dowodowych, można się spodziewać, że jeszcze w tym roku do sądu trafi akt oskarżenia w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza.
Przypomnijmy, że Stefan W. w styczniu 2019 roku dostał się na scenę podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku i zadał Pawłowi Adamowiczowi trzy ciosy nożem. Prezydent zmarł dzień później w szpitalu.
Grzegorz Armatowski/am