Idą plażą i zbierają śmieci. Trwa finał akcji „Bałtycka Odyseja”

baltycka odyseja 1 101020

W sobotę rano z Wyspy Sobieszewskiej w Gdańsku wolontariusze wyposażeni w rękawice, chwytaki i foliowe worki wystartowali plażą w stronę Mierzei Wiślanej. Ich misją jest posprzątanie plaż na polskim wybrzeżu.

Na pierwszy rzut oka plaże wyglądają na oczyszczone, ale to tylko pozory. – Wystarczy wejść dalej, w kierunku wydm, by znaleźć wszystkie śmieci plażowiczów, którzy obozowali tu w sezonie letnim. Ja już podniosłam dwie butelki, foliowy woreczek i kapsel – mówi pani Ania.

– Mieszkamy na Wyspie Sobieszewskiej, zbieramy też śmieci na swojej plaży i pomyśleliśmy, że jeśli jest zorganizowana taka akcja, to też przyjdziemy pomóc – mówi jeden z mieszkańców, który zjawił się na plaży z synami i psem. Wszyscy razem pomagali w oczyszczaniu.

 

(Fot. Radio Gdańsk/Aleksandra Nietopiel)

 

ŚMIERĆ PTAKA OD JEDNEGO PETA

– Na tym odcinku od Gdańska do Mierzei głównym odpadem są opakowania takie jak jak butelki i puszki. Ale zgrozą są niestety pety – odpadki papierosowe. Jest tego mnóstwo. To taka bomba ekologiczna, która mylona jest z pokarmem przez ptaki morskie. Kiedy taka mewa czy albatros takie coś zje, to się zatruje i umrze. I tak to jest z tymi odpadami, które trafiają na plaże czy do morza – mówi Dominik Dobrowolski, ekolog i podróżnik, współorganizator akcji.

Sobotnią metę Bałtyckiej Odysei zaplanowano w Kątach Rybackich, a w niedzielę finał będzie w Piaskach.

 

baltycka odyseja 2 101020

(Fot. Radio Gdańsk/Aleksandra Nietopiel)

 

„Bałtycka Odyseja” wystartowała w styczniu w Świnoujściu – każdego miesiąca uczestnicy pokonywali kolejne kilometry plaż na polskim wybrzeżu, by je posprzątać. Udało się zebrać w ten sposób ponad 50 ton odpadów.

Aleksandra Nietopiel/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj