Wybitni fotoreporterzy, znawcy Gdańska. Zbigniew i Maciej Kosycarze patronami tramwaju

Zbigniew i Maciej Kosycarze zostali patronami tramwaju nr 1067. Na ulice Gdańska wyjechał dzisiaj nowy pojazd ich imienia. To upamiętnienie najsłynniejszych fotoreporterów miasta; ojca i syna.

To, że tramwaj ma dwóch patronów nie zdarza się często. Dodatkowo na tory wyjechał też pojazd N8C oklejony grafikami, przedstawiającymi zdjęcia, których Zbigniew i Maciej Kosycarze są autorami. Ten fotoreporterski duet ojciec-syn znany jest każdemu mieszkańcowi. Łączyły ich nie tylko więzy krwi, ale również pasja i miłość do Gdańska.

Obaj – z czego byli niezwykle dumni – zostali laureatami tytułu Gdańszczanina Roku. Zbigniew w 1972, Maciej w 2009. Teraz mają wspólny tramwaj swojego imienia – Pesa Jazz Duo nr 1067.

DWÓCH WYBITNYCH FOTOREPORTERÓW

Podczas dzisiejszej uroczystości nadania imienia nowemu tramwajowi obecni byli przyjaciele, rodzina, współpracownicy i urzędnicy, w tym prezydent i wiceprezydent Sopotu.

– Kiedy przyjechały do nas nowe tramwaje, pojawił się pomysł, aby patronem jednego z nich został Zbigniew Kosycarz. Wtedy pani prezydent Aleksandra Dulkiewicz zadzwoniła do Macieja Kosycarza i powiedziała mu o tej inicjatywie – bardzo się ucieszył. Szukaliśmy dogodnego terminu na zorganizowanie uroczystości na wiosnę. Niestety choroba zabrała także Macieja. Pojawiła się idea, aby na jednym tramwaju jeździli Zbigniew i Maciej Kosycarz. I dzisiaj tę ideę urzeczywistniamy. Bardzo się cieszę, że tych dwóch wybitnych fotografów, znawców Gdańska, organizatorów także życia publicznego w mieście, którzy żyli tym miastem i byli tak w nim kochani i lubiani, będą patronami tramwajów – mówił wiceprezydent Gdańska Piotr Borawski.

„NIE JEŹDZIŁ TRAMWAJAMI, GONIŁ JE”

– Tata rzadko jeździł tramwajem. Zawsze, kiedy mu się zdarzyło, to pytał się, gdzie się kupuje bilet? Nigdy nie mógł zapamiętać czy u kierowcy, czy na przystanku, czy w kiosku. Ale to tylko dlatego, że zamiast jeździć tymi tramwajami, to je gonił. Gonił je, żeby zrobić zdjęcie czy to nowemu tramwajowi, który zyskiwał nowego patrona, czy staremu, który odchodził. Myślę, że tata patrzy gdzieś z góry na to wydarzenie, na ten tramwaj. Wątpię szczerze mówiąc, czy tam, gdzie jest, są takie wypasione tramwaje. Natomiast mam nadzieję, że dzięki patronom tramwaj nr 1067 nigdy się nie wykolei, nigdy się nie zderzy i będzie jeździł tak długo, aż już będzie tak stary, że się zepsuje – mówił Konrad Kosycarz.

60 TRAMWAJÓW Z PATRONAMI

Zbigniew Kosycarz przybył do Gdańska w 1945 roku. Od pierwszych dni tworzył fotograficzną kronikę regionu. Przez całe życie zawodowe był związany z „Głosem Wybrzeża”, ale publikował też w wielu innych tytułach. Maciej urodził się w Gdańsku. Od młodości nie rozstawał się z aparatem fotograficznym, poszedł w ślady ojca. W połowie lat 90. XX w. Maciej założył agencję fotograficzną Kosycarz Foto Press KFP, która polskim i zagranicznym mediom dostarcza zdjęcia, nie tylko ze zbiorów obu Kosycarzy. Powołał też Pomorski Konkurs Fotografii Prasowej im. Zbigniewa Kosycarza Gdańsk PRESS PHOTO, jeden z najstarszych konkursów fotografii prasowej w kraju.

Zbigniew Kosycarz zmarł w styczniu 1995 roku, mając 70 lat, Maciej – w marcu 2020 w wieku 56 lat.

 

oprac. an

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj