Święta Bożego Narodzenia to gorący okres. Pełen wyczekiwania, radości, rodzinnego ciepła, ale też mnóstwa pracy i przygotowań. Zanim zasiądziemy wspólnie do stołu, czekają nas zakupy, pakowanie prezentów, przygotowanie dań na Wigilię. Sprawdziliśmy, jak słupszczanie dzielą się obowiązkami świątecznymi.
– Święta spędzę tylko z mamą, ona zrobi prawie wszystko. Zostanie mi tylko przygotowanie tradycyjnej sałatki jarzynowej – mówi słupszczanka.
– U nas przed świętami obowiązki są jasno podzielone. Panowie dbają o dostarczenie choinki i zakupów zgodnie z przygotowaną listą. Panie ubierają choinkę i pichcą. Pierogi i uszka to zawsze obowiązek mojej mamy. Pozostałe potrawy dzielimy na resztę rodziny – dodaje pani Agata.
– U nas mąż sprząta i wychodzi z psami na wyjątkowo długie spacery. Zazwyczaj mu się to nie zdarza – dodaje kolejna słupszczanka.
Jest pewnie wiele sposobów na to, aby przedświąteczny czas był łatwy i przyjemny dla wszystkich. Dzielenie się obowiązkami domowymi, zwłaszcza przed świętami jest trudne i bywa konfliktowe. Najważniejsze jednak jest to, by znaleźć złoty środek, bo przecież każdy powód do spędzenia czasu wspólnie z bliskimi osobami jest dobry.
Posłuchaj, co słupszczanie mówią o dzieleniu się obowiązkami świątecznymi:
Joanna Merecka-Łotysz/pOr