Nietrafiony prezent z internetu zwrócimy bez problemu. Z kupionym stacjonarnie może być kłopot [PORADNIK]

Ta sama co rok temu książka, niemodna koszula czy niepasująca ozdoba do domu. Nieudany prezent gwiazdkowy prawie zawsze można zwrócić – przekonują prawnicy.

Jak podkreśla radca prawny Anita Poniatowska-Maj, bez problemu oddamy produkt kupiony w sieci. – Mamy 14 dni od momentu, kiedy kurier doręczył nam przesyłkę. W ciągu tych dni możemy wysłać do sklepu stosowne oświadczenie i odesłać produkt.

DOBRA WOLA SKLEPU

Z kolei prezent zakupiony w sklepie stacjonarnym możemy zwrócić wyłącznie, jeżeli konkretny sklep dopuszcza taką możliwość. – Ustawodawca nie przewidział takiej możliwości, ponieważ kupowany przez nas produkt możemy obejrzeć, dotknąć i dokładnie wiemy, co kupujemy. Natomiast kupując przez internet, widzimy tylko zdjęcie, ewentualnie krótki filmik. Jeżeli doręczony produkt nam się nie spodoba, to możemy go odesłać – tłumaczy ekspert.

MAMY PRAWO SPRAWDZIĆ PRODUKT

Produkt, który wysyłamy do sprzedającego, nie musi być w oryginalnym pudełku czy folii, ale nie może nosić oznak użytkowania. – Jeżeli kupilibyśmy na przykład golarkę, to czy w sklepie będziemy jej używać, by sprawdzić, czy nam pasuje? Zakładam, że nie. Tak samo możemy postąpić z przedmiotem w domu. Możemy otworzyć pudełko, rozerwać folię, a nawet podłączyć do prądu. Ale używanie takiej golarki jest za daleko idące – tłumaczy Anita Poniatowska-Maj. Jak dodaje, jeżeli zwracany produkt kupiony w sieci będzie nosił oznaki użytkowania, sprzedawca także odda nam pieniądze, ale odpowiednio pomniejszy tę kwotę o sumę za zużycie produktu.

Należy przy tym pamiętać, że sklepy internetowe nie przyjmą jednak zwrotu m.in. produktów wykonanych na specjalne zamówienie klienta, o krótkim terminie ważności czy programów sprzedawanych w zapieczętowanych opakowaniach.

Dominika Raszkiewicz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj