Butelka i słoik tak, ale już talerze, ceramika czy szyba – nie. Zakład Utylizacyjny w Gdańsku przypomina, jak prawidłowo segregować szkło. Zanieczyszczona stłuczka ogranicza recykling tego surowca.

Mimo że gdańszczanie coraz skuteczniej segregują odpady, to nadal niektóre frakcje, jak np. stłuczka szklana, wymagają polepszenia jakości, by można było bez problemu wykorzystać ją jako surowiec wtórny. Szkło jest wartościowym surowcem dzięki nieskończonej zdatności do recyklingu. To decydowanie zmniejsza zanieczyszczenie środowiska.

SEGREGACJA PRZYNOSI EFEKTY

– Odzysk surowca z ogólnej masy odpadów komunalnych to ważne zadanie, nad którym nieustannie pracujemy w Gdańsku, i wyniki pokazują, że ta praca przynosi efekty, co widać choćby po ilościach wysegregowanego surowca – mówi Piotr Grzelak, zastępca prezydenta ds. zrównoważonego rozwoju.

W poprzednim roku zostało zebrane 11 478 ton szkła, co w przeliczeniu na mieszkańca daje 26 kg. Jeszcze trzy lata temu było to 16 kg.

(fot. Radio Gdańsk/Aleksandra Nietopiel)

NIETRUDNO O ZANIECZYSZCZENIE SUROWCA

Segregacja szkła nie jest skomplikowana, ale trzeba pamiętać, że wyrzucając ten surowiec, łatwo go zanieczyścić, np. foliową torbą, w której wyrzucamy butelki czy wrzucając do pojemnika np. ceramikę.

– W zakładzie utylizacyjnym ten surowiec wymaga doczyszczenia, by móc przekazać go dalej, do recyklera. To ogromne wyzwanie. Jakość surowca z punktu widzenia procesu jest niezmiernie ważna. Pamiętajmy, że szyba, mimo że się tłucze, jednak nie daje możliwości recyklingu, podobnie jak porcelana czy talerze – mówi Michał Dzioba, prezes zarządu ZU w Gdańsku.

Surowiec, który trafia do huty, musi być dobrze oczyszczony. – Na tonę przygotowanego szkła, które przerabiane jest na opakowania, 10 gramów zanieczyszczenia jest powodem do odrzucenia dostawy. Czyli np. kawałek porcelany może o tym zdecydować. Najprościej mówiąc: wszystko, co nie jest opakowaniem szklanym czyli butelką i słoikiem, nie powinno się znaleźć w pojemniku na szkło. Etykiety czy naklejki na butelkach i słoikach nie są problemem – mówi Piotr Krynicki, właściciel firmy recyklingowej.

DODATKOWE KOSZTA

Jeśli poziom zanieczyszczeń w danym transporcie jest tak wysoki, że jego doczyszczenie przez recyklera jest niemożliwe, cały transport musi trafić do nadawcy w celu ponownego doczyszczania. To wiąże się z dodatkowymi kosztami.

Recykling szkła ogranicza obecność płytek ceramicznych, naczyń, szyb i szkła zbrojonego, szkliwionej ceramiki i porcelany, a także kineskopów i wazonów z tzw. szkła ołowiowego. Te odpady powinny być zagospodarowywane oddzielnie poprzez dostarczanie ich do gminnych PSZOK-ów.

POSŁUCHAJ: 

Aleksandra Nietopiel/am