Apele rowerzystów, którzy narzekali na zalodzone ścieżki, przyniosły efekt. „Dialogiem można zdziałać wiele”

Sukces rowerzystów, walczących o lepsze oczyszczanie ścieżek dla jednośladów w Gdańsku. Apel użytkowników dwóch kółek sprawił, że firma, dbająca o odśnieżanie głównych dróg dla rowerów, zaczęła, oprócz pługów, używać szczotek. Jesteśmy zadowoleni – mówi inicjator apelu Igor Dorawa.

– Udało się osiągnąć efekt docelowy, czyli dobrą przejezdność dróg rowerowych, bo o to właśnie apelowaliśmy. Udało się to, ponieważ wykonawca ze swojej inicjatywy zaczął, poza pługiem, używać szczotek, które pozwalają utrzymać przejezdność. Nie ma lodu ani piasku. Rowerzyści sobie to chwalą – podkreśla.

– Miasto, dlatego że był to przetarg, nie może zmienić warunków umowy. Jednak, ponieważ dialogiem można zdziałać wiele, efekt został osiągnięty – mówi rowerzysta.

NOWY ZAPIS W PRZETARGU

Jak podkreśla Dorawa, wspólnie zdecydowano, by w trosce o ekologię i kondycję rowerów nie używać soli drogowej. Aktywiści liczą, że w kolejnym przetargu na zimowe utrzymanie 120 kilometrów głównych tras dla rowerów w mieście znajdzie się zapis o konieczności ich szczotkowania.

Za apelem stoją przedstawiciele Młodzieżowej Rady Miasta, Rowerowej Metropolii i Gdańska bez granic.

 

Sebastian Kwiatkowski/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj