Od 13 marca zacznie obowiązywać nowe ograniczenie prędkości na głównych arteriach Gdańska. Urzędnicy, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, zamierzają na odcinkach alei Grunwaldzkiej i Zwycięstwa ograniczyć ją do 50 km/h. Dziś na dziewięciu z osiemnastu kilometrów obu dróg obowiązuje 70 km/h.

Jak wyjaśniła prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz, ograniczenie prędkości wynika przede wszystkim z troski o bezpieczeństwo. – Cieszymy się z tego, że ofiar śmiertelnych od 2013 jest tak naprawdę na ulicach Gdańska mniej, to dobrze. Ale naszą ambicją jest, żeby ich było zero. Zero ciężko rannych i wypadków na drodze – powiedziała.

ZBYT RYZYKOWNE DROGI

Miejska inżynier ruchu Agata Lewandowska wskazała na statystyki, które pokazują, że są to zbyt ryzykowne drogi. – Ciąg tych ulic stanowi niespełna 1 proc. sieci dróg w mieście. Natomiast udział wypadków drogowych i ofiar to 10 proc., czyli bardzo dużo – oceniła.

Prezydent Aleksandra Dulkiewicz prezentuje grafiki z informacjami o poprawie bezpieczeństwa (fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski) 

OPINIE MIESZKAŃCÓW SĄ PODZIELONE

Piesi, rowerzyści i kierowcy w ocenie zmian są podzieleni. – Obecna prędkość zagraża, chciałabym, żeby to się stało jak najszybciej – mówiła naszemu reporterowi jedna z mieszkanek. – 50 kilometrów na godzinę będzie powodowało jeszcze większe zagrożenie – stwierdzała z kolei inna osoba.

– Wadą takiej decyzji jest pozorne niezadowolenie kierowców, że czas przejazdu się wydłuży – komentuje Agata Lewandowska. – Obecnie na całym ciągu mamy 26 sygnalizacji świetlnych, które w odstępach 350 metrów powodują regularne zatrzymywanie ruchu. Obecna średnia prędkość to około 60 km/h – wyjaśnia.

Statystyki wskazują, że na drogach z ograniczeniem prędkości do 70 km/h dochodzi do zbyt wielu wypadków (fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

WNIOSEK RADY DZIELNICY OLIWA

Według policyjnych statystyk w 2019 roku w Gdańsku prawo jazdy za przekroczenie prędkości straciło 720 kierowców. Rok później było ich dwa razy tyle. Wcześniej o ograniczenie limitu prędkości wnosiła rada dzielnicy Oliwa.

Tymczasem, jak dodają drogowcy, niebawem na wysokości Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego powstać ma naziemne przejście dla pieszych.

Sebastian Kwiatkowski/am