Na gdańskiej Olszynce wycięto ogromne topole. „Drzewa jeszcze niedawno zabezpieczano przed bobrami”

Przy Opływie Motławy w Gdańsku ścięto kilkanaście topoli. Wycinkę przeprowadzono nieopodal ulicy Zawodników. Drzewa stały tam kilkadziesiąt lat. Teren, na którym dokonano wycinki, przeznaczony jest pod nowy wał przeciwpowodziowy i ścieżkę rowerową. Czy faktycznie należało je wyciąć? 

– To duże zaskoczenie, tym bardziej że zieleń była tam od dekad. Drzewa jeszcze niedawno zabezpieczano przed bobrami siatką. To kilkudziesięcioletnie topole, które nikomu nie przeszkadzały – mówi Andrzej Ługin z portalu Gdańsk Strefa Prestiżu.

W poniedziałek rano zwróciliśmy się do urzędników o podanie bezpośredniej przyczyny wycinki. Na razie Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska nie odniosła się do sprawy.

DRMG jakiś czas temu zawarła umowę z wykonawcą na budowę 600-metrowego wału przeciwpowodziowego nad Opływem Motławy. Koszt inwestycji to prawie 11 mln zł. Wał ma być gotowy we wrześniu 2022 r.

To kolejna tak duża wycinka wieloletnich drzew na terenie Gdańska. Wcześniej wycięto drzewa w Parku im. Steffensów, przy ul. Powstańców Warszawskich, czy ul. Pomorskiej. Zniknęły także drzewa przy ul. Motławskiej obok Stągwi Mlecznych. 
 

Maciej Naskręt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj