– Centralny Port Komunikacyjny jest największą inwestycją infrastrukturalną we współczesnej historii Polski. Ma ambicje, aby stać się jednym z dziesięciu najlepszych portów lotniczych na świecie. Aby tego dokonać wykorzystanie w projekcie najbardziej nowoczesnych technologii będzie kluczowe – mówił w wywiadzie dla Niezalezna.pl Marcin Horała, wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego. Dodaje, że CPK jest niemal skazane na sukces i podkreśla: Berlin nie jest żadną konkurencją dla CPK.
– Naszym nadrzędnym celem jest rozpoczęcie budowy w 2023 r. Warto pamiętać, że do tej pory żadne lotnisko w Europie, o podobnej skali do Portu Solidarność, nie zostało wybudowane w czasie krótszym niż dwadzieścia lat. Nasz plan jest więc bardzo ambitny. Proces przygotowania tak wielkiej inwestycji jak CPK, to szereg działań formalno-prawnych, instytucjonalnych i finansowych. Wykonano już jednak ogrom pracy, m.in. został przyjęty Program Wieloletni, który stanowi fundament finansowy inwestycji, uruchomiony został Program Dobrowolnych Nabyć, trwają prace przygotowawcze dla portu lotniczego, węzła CPK i linii kolejowych czy w końcu wybraliśmy doradcę strategicznego, jedno z najlepszych lotnisk na świecie, Incheon z Korei Południowej – mówił dla niezalezna.pl Marcin Horała.
– Na początku grudnia ubiegłego roku CPK rozpoczęło Program Dobrowolnych Nabyć, czyli program pozyskiwania ziemi pod Port „Solidarność”. Jego adresatami są wszyscy właściciele, współwłaściciele i użytkownicy wieczyści nieruchomości ze wskazanego obszaru przyszłej inwestycji – tłumaczył w wywiadzie dla Niezależnej.pl Marcin Horała.
– Wychodzimy naprzeciw mieszkańcom. Program Dobrowolnych Nabyć jest odpowiedzią na oczekiwania tych właścicieli gruntów, którzy, wiedząc o planach inwestycyjnych CPK, chcą zmienić miejsce zamieszkania już dziś, bez czekania na decyzję lokalizacyjną. Od początku trwania Programu Dobrowolnych Nabyć spółka CPK otrzymała już blisko 200 zgłoszeń od mieszkańców zainteresowanych zbyciem nieruchomości na potrzeby inwestycji. Ponad połowa zgłoszeń pochodzi z obszaru gminy Baranów, a pozostałe z gmin Wiskitki i Teresin. W ostatnim czasie odbyły się pierwsze oględziny niektórych ze zgłoszonych nieruchomości – dodał.
– Od dziesiątków lat nie mieliśmy w naszym kraju inwestycji tej skali. Inwestycji kolejowych nie było w ogóle, nie było budowy dużego lotniska. Budowane były tylko drogi i autostrady. CPK od początku działało w sposób przejrzysty, aby osoby z terenu inwestycji mogły spokojnie planować sobie życie. Ludzie są jednak różni i mamy zarówno zagorzałych zwolenników inwestycji, jak i przeciwników. Można to podsumować jednym zdaniem: każdy chce jeździć autostradą, ale nikt nie chce jej mieć obok swojego domu – przyznał Marcin Horała w wywiadzie dla niezalezna.pl.
DUŻE AMBICJE
– CPK ma ambicje, aby stać się jednym z 10 najlepszych portów lotniczych na świecie. Aby tego dokonać, wykorzystanie w projekcie najbardziej nowoczesnych technologii będzie kluczowe. Tu także liczymy na naszych partnerów z Korei Południowej, która jest jednym z najbardziej innowacyjnych państw na świecie – tłumaczył Horała.
– Przyglądamy się na bieżąco innowacjom technologicznym i weryfikujemy, które mogłyby zostać wykorzystane w projekcie. W zakresie tych rozwiązań możemy wymienić takie jak: infrastruktura do zarządzania transportem autonomicznym (shuttle busy na lotnisku, wózki bagażowe, urządzenia sprzątające mogą być w pełni autonomiczne), infrastruktura cyfrowa do zarządzania cargo (która pozwoliłaby zlokalizować każdą paczkę cargo i bagaż w obrębie całego lotniska, a nawet aerotropolis i śledzić ją w systemie IT), wszelkiego rodzaju zaawansowane systemy informatyczne do sterowania lotniskiem (np. inteligentne sterowanie potokami pasażerów w zależności od ich ilości – podstawianie samolotów pod odpowiednie sloty, tak aby nie tworzyły się zatory) – mówił wiceminister dla niezalezna.pl.
– Przede wszystkim, dzięki projektowi chcemy znieść bariery i wykluczenie transportowe, stąd największy od dziesiątek lat program budowy i rozbudowy kolei. Ale istotne jest także samo lotnisko. Żebyśmy odnieśli sukces, ono musi być komfortowe dla każdej grupy wiekowej i społecznej. Pamiętajmy, że naszym celem jest skupienie pasażerów z całej Europy Środkowo-Wschodniej, więc Port Solidarność musi być dostosowany do potrzeb każdego – tłumaczył Horała w wywiadzie.
– Faktem jest też, że Polacy wiodą lotniczy prym i to nie tylko w naszej części Europy. LOT przed pandemią był jedną z najbardziej rozwojowych linii lotniczych. Z kolei po pandemii właśnie Polacy wykazują największą chęć do podróży, w większości podróży lotniczych. Chętnych na podróże lotnicze Polaków jest 60 proc., a na podróże ogółem 80 proc. Następni w kolejce są Włosi, ale „zaledwie” 63 proc. Niemcy to ledwie ponad 55 proc.. Tak wynika z badania European Travel Commission. M.in. to pokazuje, z jak dużą i obfitą perspektywą mamy do czynienia – mówił wiceminister.
ATAKI
– Ataki na budowę CPK to wyraz pewnego interesu. Tak, jak sama idea powstania tej inwestycji świadczy o dążeniu do wzmocnienia pozycji Polski na arenie międzynarodowej, tak można przypuszczać, a nawet z pewną dozą pewności stwierdzić, że uprzykrzanie i utrudnianie realizacji tej inwestycji jest dowodem na zgoła inny cel. Naszym głównym założeniem jest stworzenie takich możliwości, aby Polacy, ale nie tylko, ogółem mieszkańcy Europy Środkowo-Wschodniej, mogli korzystać z węzła komunikacyjnego, dzięki któremu możliwe będzie szybkie i wygodne dotarcie do różnych stron świata. Parafrazując tę wypowiedź, można zapytać „po co latać z Berlina, jak można z Polski?” – przyznał Horała w rozmowie z niezalezna.pl.
– CPK i lotniska Berlin-Brandenburg nie ma co porównywać. Zarówno CPK, jak i Berlin będą mogły z powodzeniem funkcjonować bez zagrożenia dla jednej lub drugiej strony. Berlin nie jest żadną konkurencją dla CPK, z jednego prostego względu: są to zupełnie dwa różne lotniska. CPK to ruch hubowy, czyli przesiadkowy, a Berlin-Brandenburg to tzw. ruch point-to-point. To zupełnie dwa różne segmenty rynku. Warto podkreślić, że CPK jest inwestycją unikatową na skalę Europy, ponieważ jest projektem typu „greenfield” – jest tworzony „od zera”, a nie jest inwestycją w rozwój istniejącego lotniska – przyznał w rozmowie z niezalezna.pl.
oprac. ap