Duże zagrożenia pożarami występują w pomorskich lasach. Ściółka ma zaledwie 10 proc. wilgotności. W niedzielę w Gołuniu w powiecie kościerskim ogień objął hektarową powierzchnię. W tym samym miejscu pożar wybuchł w poniedziałek. Z ogniem przez 5 godzin walczyło najpierw 20, później 15 zastępów strażaków. W akcji brał udział także samolot gaśniczy.
– W strefie południowej, gdzie jest dużo borów, sytuacja jest bardzo poważna. Do wybuchu ognia potrzeba niewiele. W Gołuniu dzięki sprawnej akcji straży pożarnej oraz samolotowi gaśniczemu „Dromader” z Borska udało się ograniczyć straty do powierzchni jednego hektara. Mimo zrzucenia z powietrza osiemnastu tysięcy litrów wody, dogaszanie trwało do późnego wieczora – mówi Urszula Hałenda z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku.
OSIEMNAŚCIE POŻARÓW W TYM ROKU
W tym roku w regionie pożarów było już osiemnaście. Ich łączna powierzchnia to 4,5 hektara.
Leśnicy uprzedzają, że jeśli w najbliższych dniach nie będzie padać, możliwe jest wprowadzenie zakazu wstępu do lasu.
POSŁUCHAJ:
Sebastian Kwiatkowski/MarWer