Mieli wystawiać w sieci fikcyjne oferty sprzedaży, brać wysokie zaliczki i znikać. Jest akt oskarżenia

Dwadzieścia osób stanie przed sądem za oszustwa przy rzekomo sprzedawanych samochodach i maszynach rolniczych. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku zakończyła śledztwo w tej sprawie skierowaniem aktu oskarżenia. Grupa wystawiała fikcyjne ogłoszenia w internecie, klienci wpłacali zaliczki, a potem kontakt się urywał.

Zgłosiło się dokładnie 833 pokrzywdzonych z całej Polski, którzy stracili w sumie 620 tysięcy złotych.

Zdaniem prokuratury pięć osób pełniło w grupie wiodącą rolę. Usłyszeli zarzuty oszustwa, fałszowania dokumentów i prania brudnych pieniędzy. Pozostałych piętnastu oskarżonych to tak zwane słupy, na które zakładano rachunki bankowe. Najczęściej byli to bezdomni. Oni odpowiedzą za pomoc w oszustwach i pranie brudnych pieniędzy.

ZALICZKA NA SPRZĘT

Jak wykazało śledztwo, oskarżeni w latach 2017-2018 wystawiali na popularnych portalach ogłoszeniowych fikcyjne oferty sprzedaży, głównie ciągników i maszyn rolniczych oraz samochodów osobowych i motocykli. Klienci kontaktowali się telefonicznie. Oszuści nakłaniali ich do wpłaty zaliczek, w wysokości od kilkuset do kilku tysięcy złotych, a potem urywali kontakt.

– Do procederu wykorzystywane były specjalnie zakładane rachunki przez tak zwane słupy, w zamian za wynagrodzenie w kwocie od 50 do 200 złotych. Najczęściej były to osoby bezdomne oraz ubogie. Z rachunków pieniądze były wypłacane najczęściej poprzez bankomaty. Część za pośrednictwem tzw. expressów pieniężnych w placówkach pocztowych, gdzie  przedkładano podrobione w tym celu dokumenty. Część pieniędzy przed wypłatą była transferowana na inne konta w celu zatarcia śladów ich przestępczego pochodzenia. Pieniądze były dzielone pomiędzy członków grupy – informuje prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Oskarżonym grozi 15 lat więzienia.

 

Grzegorz Armatowski/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj