Zjawił się na komisariacie na przesłuchanie. Okazało się, że był poszukiwany w sprawie kradzieży katalizatorów

Złodziej katalizatorów wpadł, bo przyszedł na komisariat w zupełnie innej sprawie. Gdańska policja podejrzewa go o siedem kradzieży, ale sprawa jest rozwojowa. Mężczyzna już usłyszał zarzuty – będzie odpowiadał w warunkach recydywy.

Policjanci od dawna pracowali nad sprawą wycinania katalizatorów w samochodach. Złodziej działał nawet w biały dzień. Na gorącym uczynku nagrała go mieszkanka Kościerzyny.

ZJAWIŁ SIĘ NA PRZESŁUCHANIE

Kilka dni później 38-latek zjawił się w gdańskiej drogówce, bo miał wezwanie na przesłuchanie. Wówczas okazało się, że jest poszukiwany. Natychmiast został więc zatrzymany – mówi nadkomisarz Magdalena Ciska z gdańskiej komendy.

– Mężczyzna podejrzewany był o kradzież katalizatora z ul. Bulońskiej. Dodatkowo podczas sprawdzania jego danych w policyjnych systemach okazało się, że mieszkaniec powiatu kościerskiego jest poszukiwany przez policjantów ze Starogardu Gdańskiego. Podczas pracy nad tą sprawą policjanci ustalili, że zatrzymany 38-latek w ciągu miesiąca w takich dzielnicach jak Siedlce, Suchanino, Aniołki, Ujeścisko wyciął i ukradł katalizatory z sześciu samochodów, powodując straty na łączną kwotę ponad 12 tysięcy złotych – mówi Ciska.
 

SIEDEM ZARZUTÓW

– W jednym przypadku, na terenie Wrzeszcza, usiłował też ukraść katalizator, lecz został spłoszony przez pracowników ochrony. Zebrany przez funkcjonariuszy materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanemu siedmiu zarzutów za kradzieże i usiłowanie kradzieży. 38-latek wcześniej był już karany za kradzieże z włamaniem, dlatego za te przestępstwa odpowie w warunkach recydywy – dodaje nadkomisarz.

Podejrzanemu grozi 7,5 roku więzienia. 


Grzegorz Armatowski/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj