Koniec pandemii końcem pracy zdalnej? Wyniki badań nie zostawiają wątpliwości

Polskie firmy nie zamierzają kontynuować modelu pracy zdalnej. Jak wynika z raportu ManpowerGroup, prawie 90 proc. pracowników ma wrócić do pracy stacjonarnej, a raptem niespełna 10 proc. otrzyma propozycję pracy w modelu hybrydowym. Przedsiębiorcy tłumaczą to obawami o samopoczucie pracowników oraz jakość współpracy.

Według raportu „Niedobór talentów”, prawie co czwarty pracodawca w Polsce boi się, że wykonywanie zadań poza biurem niekorzystnie wpływa na samopoczucie pracowników. Co piątego martwi jakość współpracy w zespołach zdalnych. Obawy firm dotyczą również spadku produktywności (18 proc.) i innowacyjności (2 proc.) oraz kultury organizacyjnej (2 proc.). Obaw związanych z pracą poza siedzibą firmy nie zgłasza natomiast 22 proc. przedsiębiorców.

W związku z tym pracodawcy przewidują, że w ciągu kolejnych 6–12 miesięcy 88 proc. ich pracowników wróci na stałe do pracy w siedzibach firm. Propozycję pracy w modelu hybrydowym otrzyma tylko 9 proc. kadry, w tym tylko 5 proc. będzie miało możliwość realizowania obowiązków poza organizacją przez większą część tygodnia. Wobec 1 proc. pracowników firmy przewidują pracę w pełni zdalną, a 2 proc. pracodawców nie ma sprecyzowanych planów.

PRZEDSIĘBIORCY TŁUMACZĄ

Właściciele firm uważają, że ze względu na charakter wykonywanych zadań wiele funkcji nie może być realizowanych poza miejscem pracy. Prawie 8 na 10 pracodawców w Polsce twierdzi, że codziennej obecności w firmie wymaga większość (76 – 100 proc.) stanowisk w ich organizacji. Trzynaście proc. stwierdza, że jest to konieczne w przypadku ponad połowy miejsc pracy (51 – 75 proc), a zaledwie 1 proc. deklaruje, że w organizacji nie ma funkcji obligujących zatrudnione osoby do przychodzenia do siedziby firmy każdego dnia.

Z drugiej strony, aby na miarę możliwości uelastycznić stanowiska, które wymagają codziennego pojawiania się w miejscu pracy, 39 proc. pracodawców zamierza wprowadzić elastyczne godziny rozpoczęcia i zakończenia pracy. Trzydzieści trzy procent firm deklaruje połączenie pracy zdalnej z wykonywaniem zadań w siedzibie firmy, 15 procent – wprowadzenie elastycznych godzin pracy, 12 procent wybór miejsca pracy, a 5 procent podział stanowiska pomiędzy kilka osób. 

Jednocześnie 42 proc. pracodawców w ogóle nie widzi możliwości uelastycznienia pracy.

ZMIANY BYŁY… TYLKO CZASOWE

Jak komentuje dyrektor ds. rekrutacji stałej w Manpower Katarzyna Pączkowska, choć pandemia zapoczątkowała rewolucję w podejściu pracodawców do pracy zdalnej, obecnie coraz więcej organizacji powraca do tradycyjnego modelu wykonywania pracy z siedziby firmy. 

– Motywacje bywają różne, najczęściej są związane z wyzwaniami w obszarze zdalnego zarządzania zespołami i długotrwałego utrzymania wysokiej efektywności. Nierzadko wynikają też z potrzeby zintegrowania pracowników z firmą – stwierdza ekspertka.

Tymczasem, jak podkreśla Katarzyna Pączkowska, pracownicy nie chcą utracić uzyskanej w czasie pandemii elastyczności. 

– Kompromisem wydaje się wprowadzanie lub utrzymanie na szerszą skalę hybrydowego modelu pracy – mówi. – Kluczowe jest również dokładne zbadanie oczekiwań i potrzeb pracowników oraz odpowiadanie na nie, m.in. poprzez wprowadzanie elastycznych rozwiązań, a także dbałość o bezpieczeństwo zdrowotne i dobrostan psychiczny zatrudnionych osób. Kolejnym ważnym elementem jest stały rozwój pracowników w zakresie kompetencji miękkich i twardych, tak żeby mogli sprostać dynamiczne zmieniającym się potrzebom rynku pracy – dodaje. 

PAP/tm

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj