Wskaźniki optymizmu w górę, gospodarka w dobrej kondycji, a bezrobocie wciąż niskie. „Motorem napędowym gospodarki jest dodruk pieniądza”

Czy emigranci ratują polski rynek pracy i pracują na wzrost naszego PKB? Pracownicy Biedronki idą na zwolnienia – czy to protest przeciwko wprowadzeniu przez niektóre sklepy tej sieci handlu w niedziele? O tym rozmawiali Iwona Wysocka oraz jej goście – Marek Lewandowski, rzecznik „Solidarności” oraz Adam Protasiuk, wiceprezes Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza – w audycji gospodarczej „Ludzie i Pieniądze”.

Eksperci przeanalizowali wskaźniki optymizmu, które w przemyśle poszybowały w ostatnim czasie mocno w górę. Jaki to będzie mieć wpływ na gospodarkę w najbliższej przyszłości?

– Polska gospodarka jest w tej chwili w bardzo dobrej kondycji. Wskaźnik bezrobocia jest tego odzwierciedleniem, bo jedno z drugim jest ściśle powiązane. Jak sobie uświadomimy, że kraje południa Europy mają kilkunastoprocentowe bezrobocie, to widać tę ogromną przepaść. Warto sobie zadać pytanie, dlaczego tak dobrze funkcjonujemy. Polska przesunęła się w kilku rankingach europejskich jeśli chodzi o swoją pozycję i udział, np. w eksporcie czy gospodarkach innych krajów. I to jest chyba pozytywny efekt pandemii. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ wiele firm dyslokowało, bez jakichś widocznych inwestycji, dużą część swojej produkcji z Azji do Polski. Pandemia pokazała, że zbyt duże zagęszczenie w jednym miejscu świata niesie zagrożenie, że te łańcuchy mogą być przerwane – powiedział Marek Lewandowski.

– Zastanawiającym jest to, że wzrosty koniunktury odbywają się w sytuacji, kiedy mamy do czynienia z lockdownami i walczymy z pandemią. Można by wysnuć wniosek, że im więcej lockdownu, tym te wzrosty wskaźników będą jeszcze bardziej optymistyczne. Oczywiście tak nie jest. Moim zdaniem głównym motorem napędowym dzisiejszej gospodarki jest dodruk pieniądza oraz poradzenie sobie z faktem, że inflacja jeszcze nie zadziałała. To są elementy, które napędzają naszą gospodarkę. Póki co optymizm można wyrażać w taki sposób, że firmy inwestują. Gdybyśmy jednak porozmawiali z przedsiębiorcami, to okaże się, że wśród nich już nie ma tego optymizmu. Ci, którzy dziś podejmują decyzje strategiczne, nie są pewni jutra – ocenił Adam Protasiuk.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj