Zawalił się fragment fasady zabytkowej kamienicy przy Orzeszkowej 2 w Gdańsku Aniołkach. Awaryjnie zamknięto odcinek ulicy i przystąpiono do zabezpieczania ściany.
AKTUALIZACJA, CZWARTEK GODZ 17:15
Inspektorzy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Gdańsku przeprowadzili kontrolę willi. Jak poinformowano, w kontroli uczestniczyła również właścicielka budynku oraz Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. Instytucja ta przeprowadzi postępowanie, którego celem ma być ustalenie przyczyn katastrofy.
– Nasz urząd niezwłocznie wyda zalecenia zabezpieczenia zabytku. Będą miały rygor natychmiastowej wykonalności. PWKZ w późniejszym terminie wyda także decyzję nakazującą odtworzenie zniszczonego fragmentu obiektu – poinformowano na profilu Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na Facebooku.
Dotychczas w willi zabezpieczono dach oraz fundamenty pod ścianami nośnymi. Przeprowadzono także inne prace. Konserwator przeanalizuje również całą dokumentację dotyczącą prac w obiekcie, na których przeprowadzenie pozyskano dotacje między innymi z Ministerstwa Kultury Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Jak poinformowano, właścicielka willi współpracuje z WUOZ w Gdańsku.
– Obiekt od października 2015 roku figuruje w rejestrze zabytków województwa pomorskiego. Jest cenny nie tylko ze względu na architekturę. W czasach Wolnego Miasta Gdańska należał do polskich inspektorów celnych – jego historia związana jest z działalnością Polaków w WMG – podał Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków.
AKTUALIZACJA, CZWARTEK GODZ. 11:00
Trwają oględziny w miejscu zawalenia się części zabytkowej willi przy ulicy Orzeszkowej w Gdańsku Aniołkach. Przypomnijmy, że wczoraj (w środę 20 października) po popołudniu runął frontowy fragment niemal stuletniego budynku wraz z klatką schodową. Obiekt od lat był w fatalnym stanie. Ekspertyza przygotowywana jest przez Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Willa przy ulicy Orzeszkowej została zbudowana w 1922 roku, jest w rękach prywatnych od 2004 roku. W 2015 roku obiekt został wpisany do rejestru zabytków., w ciągu kilku ostatnich lat jego właściciel otrzymywał z różnych instytucji dotacje na prace zabezpieczające.
– Mimo przeprowadzenia wcześniej prac przez właściciela część budynku runęła. Dlaczego tak się stało? Właśnie to konserwator będzie wyjaśniał. Na miejscu odbywa się wizja lokalna z udziałem przedstawicieli naszego urzędu, tak więc na pewno dojdziemy do tego, dlaczego doszło do zawalenia się części obiektu – mówi Marcin Tymiński, rzecznik prasowy PWKZ.
Zaraz po tym, jak runęła fasada budynku, drogowcy awaryjnie zamknęli fragment ulicy. Orzeszkowej. Zmieniono też rozkład jazdy linii autobusowej numer 131. Według wstępnych informacji drogowców, utrudnienia mają potrwać co najmniej do soboty.
Wybudowany w 1922 roku gmach od lat popada w ruinę. W latach 60. mieściła się tam izba wytrzeźwień. W 2004 roku budynek trafił w ręce prywatnego właściciela. Był opuszczony i ogrodzony.
Drogowcy w środę po południu awaryjnie zamknęli fragment ulicy Orzeszkowej. Zmieniono też rozkład jazdy linii autobusowej numer 131.
ROZPOCZĘTO ZABEZPIECZANIE ŚCIANY
Jak informuje na swoim profilu Rada Dzielnicy Aniołki, rozpoczęte zostały prace związane z zabezpieczeniem ściany. Newralgiczne jej elementy będą musiały zostać rozebrane. Prace muszą być prowadzone z wysięgnika, który będzie rozstawiony na części ul. Orzeszkowej. Przewidywany termin zakończenia działań to piątek 22 października.
POMORSKI KONSERWATOR WYJAŚNI PRZYCZYNY KATASTROFY
– Oględziny zabytku przeprowadzimy niezwłocznie, lecz po świcie. Właścicielem willi jest osoba prywatna. Obiekt w ciągu kilku ostatnich lat otrzymywał z różnych instytucji dotacje na prace zabezpieczające. Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków będzie dokładnie wyjaśniał, dlaczego doszło do katastrofy – czytamy w komunikacie opublikowanym na profilu Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na Facebooku.
Sebastian Kwiatkowski/Aleksandra Nietopiel/am/raf