Spotkanie z ekspertkami w dziedzinie onkologii w Olivia Business Centre w Gdańsku. „Rak piersi nie jest wyrokiem”

Październik jest miesiącem walki z rakiem piersi, który uważa się za najczęściej występujący nowotwór wśród kobiet. Dzięki systematycznym badaniom można zapobiec jego rozwojowi. Aby zwrócić uwagę opinii publicznej na choroby nowotworowe piersi oraz na to, jak ważna jest profilaktyka i wykonywanie badań, w Olivia Business Centre w Gdańsku zorganizowano spotkanie, w którym wzięły udział m.in. ekspertki w dziedzinie onkologii.

Jak podkreśla Elżbieta Senkus-Konefka, koordynator Centrum Chorób Piersi Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, rak piersi objawia się różnorodnie.

PIERWSZE OBJAWY RAKA PIERSI

Najczęściej występującymi objawami, które kobieta jest w stanie sama zauważyć, są guzki oraz zgrubienia. Na prawdopodobieństwo wystąpienia nowotworu piersi wpływa wiele czynników, również uwarunkowania genetyczne.

– Jakakolwiek zauważona zmiana, gdy pierś wygląda nieco inaczej niż zawsze, powinna być niepokojąca. Jeżeli nagle pojawia się wciągnięcie brodawki, zagłębienie w skórze, albo gdy skóra robi się grubsza lub sztywniejsza, to są sygnały, które powinny nas zaniepokoić. Istnieje szereg uwarunkowań raka piersi, są to m.in. geny tzw. wysokiego ryzyka, które można wykrywać. Jeżeli wiadomo, że w rodzinie występuje taki gen, to członków rodziny poddaje się obserwacji – mówi Elżbieta Senkus-Konefka.

Jak dodaje specjalistka, u pacjentek, u których ryzyko raka może sięgać nawet 90 procent, proponuje się wykonanie profilaktycznego usunięcia piersi z rekonstrukcją. Ważna jest także rehabilitacja wykonywana zarówno w trakcie, jak i po leczeniu.

WSPARCIE DLA PACJENTEK

W sytuacji, gdy kobieta dowiaduje się o diagnozie, istotną kwestią jest udzielenie jej wsparcia psychicznego. – Pomoc rozpoczyna się już w fazie rozpoczęcia leczenia z powodu rozpoznanego raka piersi. To jest taki stan, kiedy powinno się mieć przyjaciela przy sobie, który usłyszy to, co mówi lekarz – wyjaśnia Monika Puchowska ze stowarzyszenia „Różowy Motyl”.

– W 2013 roku otrzymałam diagnozę raka piersi. Moje leczenie trwało rok. Zakończyło się sukcesem. Uważam, że pacjentki, które przeszły raka piersi i go wyleczyły, powinny mówić o tym głośno. Po to, żeby inne kobiety się nie bały i wiedziały, że jest możliwe pokonanie choroby. Rak piersi nie jest wyrokiem, dzisiaj są nowoczesne metody leczenia. Jeżeli szybko się zgłosimy, to będzie można szybko wyleczyć tę chorobę – mówi Joanna Matuszewska, dziennikarka Radia Gdańsk.

Marta Włodarczyk/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj