Z inicjatywy „Solidarności” wspólnie modlili się za obrońców granic. „Chcemy, by żołnierze wiedzieli, że naród stoi po ich stronie”

Msza święta w intencji służb mundurowych strzegących polskich granic odbyła się w bazylice pod wezwaniem świętej Brygidy w Gdańsku. W kazaniu ksiądz kanonik Ludwik Kowalski podkreślił, że droga narodu polskiego do wolności była bardzo trudna, a dziedzictwa przeszłych pokoleń nadal trzeba bronić. – Można rzec, że najeźdźcy są u bram – powiedział.

Ksiądz Kowalski wskazał, że wybór kościoła, w którym odbyła się msza, nie był przypadkowy.

– Dzisiaj w tej świątyni, bastionie solidarności i wolności, dzięki inicjatywie NSZZ „Solidarność” gromadzimy się przed obrazem Matki Boskiej Królowej Polski. Chcemy podziękować żołnierzom, policjantom, ochotnikom oraz wszystkim zaangażowanym w ochronę naszych granic – dodał.

W homilii odniósł się także do działań osób, które deprecjonują pracę służb.

– Chcemy też prosić o jasność umysłu i przejrzenie dla wielu naszych braci, by nie pozwolili sobą manipulować, by dostrzegli powagę chwili i niebezpieczeństwo. I prosimy dzisiaj o dary Ducha Świętego, szczególnie o dar mądrości, dar rozumu, o dar męstwa dla strzegących granicy i dla nas wszystkich, którzy czujemy się mieszkańcami tego pięknego domu zwanego Polską. Obyśmy nigdy nie dali się zwieść czy podzielić i stanowili jedność w sprawie świętej, jaką jest niepodległość i bezpieczeństwo dla naszej Ojczyzny – podkreślił.

„TO BARDZO TRUDNA SŁUŻBA”

Michał Sienkiewicz z pomorskiej policji przyznał, że służba na granicy jest bardzo trudna dla funkcjonariuszy. – Spędzają tam po kilkanaście, kilkadziesiąt godzin, stojąc, w różnych warunkach atmosferycznych. Tu, z Pomorza, pojechali policjanci ze wszystkich pionów – powiedział. Podkreślił też, że msza i gesty czynione przez rodaków są dużym wsparciem dla pełniących służbę.

– Modliliśmy się za funkcjonariuszy wszystkich służb, które bronią granicy państwowej. Chcemy także modlić się za ich rodziny, które niestety, ale codziennie drżą z obawy. I to duchowe wsparcie jest z naszego punktu widzenia bardzo istotne. Jako osoby wierzące modlimy się, by nasi koledzy i koleżanki szczęśliwie wrócili do domów – mówił Józef Partyka z Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Policjantów woj. pomorskiego.

„TO NIE TYLKO KWESTIA SYMBOLIKI”

Ma mszy obecni byli przedstawiciele poczty, służb mundurowych oraz związkowcy „Solidarności”, reprezentanci Stowarzyszenia „Godność”, a także wojewoda pomorski Dariusz Drelich, prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki oraz posłowie Prawa i Sprawiedliwości Marcin Horała i Kacper Płażyński.

– To wsparcie z serca i wsparcie ważne dla żołnierzy wierzących. Niech wiedzą, że modlimy się za za nich, za ich bezpieczny powrót do domów. To nie tylko kwestia symboliki, chcemy, by żołnierze wiedzieli, że naród stoi po ich stronie, że dziękuje im za to, że możemy spać spokojnie – powiedział Płażyński. – To, że do tej pory nie strzelano ostrą amunicją… Wyobraźmy sobie, że jesteśmy na miejscu tych żołnierzy i zdajemy sobie sprawę, że w każdej chwili Łukaszenka wspólnie z Putinem mógłby taką prowokację wykonać i rozpętać coraz bardziej gorące spory z wykorzystaniem środków, których użycie nam, ludziom cywilizowanego świata, nie mieści się w głowie – dodał.

 

Piotr Puchalski/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj