Prokuratura zaskarżyła umorzenie postępowania ws. prokurator Barbary K. nadzorującej śledztwo dotyczące Amber Gold. „Rażące zaniedbanie obowiązków”

Wpłynęło zażalenie prokuratury na postanowienie o umorzeniu postępowania wobec prokurator Barbary K., która prowadziła i nadzorowała śledztwo dotyczące spółki Amber Gold w latach 2009 – 2012 – poinformował w poniedziałek 22 listopada Sąd Okręgowy w Elblągu.

Rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu sędzia Tomasz Koronowski przekazał w poniedziałek, że zażalenie z Prokuratury Okręgowej w Legnicy na postanowienie o umorzeniu postępowania przeciwko Barbarze K. wpłynęło do sądu 17 listopada. – Wysłano stronom zawiadomienie o przyjęciu środka zaskarżenia. Ponadto oskarżonej i jej obrońcy wysłano odpis zażalenia – dodał.

„NIEDOPEŁNIENIE OBOWIĄZKÓW I PRZEKROCZENIE UPRAWNIEŃ”

Termin posiedzenia, na którym będzie ono rozpatrywane, zostanie wyznaczony po przesłaniu sądowi okręgowemu akt sprawy przez elbląski sądowi rejonowy.

Na posiedzeniu 8 listopada Sąd Rejonowy w Elblągu nieprawomocnie umorzył postępowanie przeciwko prokurator Barbarze K., której w akcie oskarżenia zarzucono niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień.

Uzasadniając decyzję o umorzeniu, sędzia Maciej Rutkiewicz mówił, że elbląski sąd doszedł do przekonania, iż wobec Barbary K. brak jest wymaganego zezwolenia na ściganie za zarzucone jej przestępstwo, co jest konieczne w przypadku prokuratorów, których chroni immunitet.

– Wynikało to z faktu, że uchwała sądu dyscyplinarnego przy prokuratorze generalnym zezwalająca na pociągnięcie Barbary K. do odpowiedzialności karnej za zarzucane jej przestępstwo została utrzymana w mocy uchwałą Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, którą utworzono nie zapewniając jej niezależności i bezstronności – stwierdził. Powołał się przy tym m.in. na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 15 lipca 2021 r., który uznał, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE.

ZAWIESZONY W CZYNNOŚCIACH DZIEŃ PO UMORZENIU

Następnego dnia po umorzeniu postępowania przeciwko Barbarze K. sędzia Rutkiewicz został zawieszony w czynnościach służbowych na okres miesiąca przez prezes SR w Elblągu.

Jak informował wcześniej dział prasowy Prokuratury Krajowej, prokuratura nie zgadza się z decyzją o umorzeniu postępowania wobec prokurator Barbary K. „z uwagi na rzekomo nieskuteczne uchylenie immunitetu prokuratorskiego przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego”.

– Decyzja sądu podważająca skuteczność uchylenia immunitetu prokurator Barbarze K. tworzy groźny dla porządku publicznego chaos prawny. Może prowadzić do podważania biegu innych postępowań w sprawach, które wymagały bądź będą wymagać uchylenia immunitetu prokuratorskiego albo sędziowskiego – podkreślała PK.

Według śledczych, postanowienie sądu zagraża dalszemu biegowi postępowania przeciwko Barbarze K., której prokuratura zarzuca niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień. Prokurator Barbara K. prowadziła i nadzorowała postępowanie w sprawie spółki Amber Gold w latach 2009-2012, a więc bezpośrednio po złożeniu zawiadomienia przez Komisję Nadzoru Finansowego – podali prokuratorzy.

„RAŻĄCE ZANIEDBANIE OBOWIĄZKÓW”

W ich ocenie, Barbara K. w „rażący sposób zaniedbała swoje obowiązki, ignorując informacje o przestępczej działalności Amber Gold i nie wykonując wielu oczywistych z punktu widzenia śledztwa czynności”. – W rezultacie umożliwiła kontynuowanie przestępczej działalności przez Marcina P. i kierowaną przez niego spółkę Amber Gold, której działania doprowadziły do niekorzystnego rozporządzenia mieniem niemal 19 tysięcy osób – przekazała PK.

– Decyzja sądu jest tym bardziej bulwersująca, że dotyczy oskarżonego w poważnej sprawie karnej funkcjonariusza publicznego, który z racji swojej prokuratorskiej służby jest zobowiązany do stania na straży praworządności. Tymczasem – jak wynika z materiału dowodowego – w ciągu prawie trzech lat, gdy Barbara K. prowadziła i nadzorowała śledztwo w sprawie Amber Gold, spółka zawarła około 50 tysięcy transakcji dotyczących tzw. lokat w złoto o wartości ponad 800 milionów złotych. W wyniku przestępczego procederu wielu pokrzywdzonych straciło oszczędności całego swojego życia – dodała PK.

PAP/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj