Ci, którzy wyprzedali majątek państwowy za bezcen, krytykują fuzję Orlenu z Lotosem. Komentatorzy: chodzi wyłącznie o „stołki”

10 stycznia w Gdańsku odbyła się konferencja prasowa Tadeusza Aziewicza, Agnieszki Pomaskiej i Janusza Lewandowskiego. Ten ostatni krytykował to, w jaki sposób Orlen przejmuje Lotos. O zdanie na ten temat Jarosław Popek zapytał Marka Formelę, redaktora naczelnego „Gazety Gdańskiej” i portalu wybrzeze24.pl oraz Artura Ceyrowskiego z portali stefczyk.info i wpolityce.pl.

Marek Formela jednoznacznie krytycznie ocenił postępowanie polityków Platformy Obywatelskiej. – Polityka to spektakl, który nie wymaga wysiłku, nawet ogłupianie jest wystawiane z powagą. Janusz Lewandowski, a na Twitterze również lider jego partii Donald Tusk, próbują powiedzieć Polakom, że majtki można wkładać przez głowę. Jeżeli zerknie się na wypowiedzi Donalda Tuska z marca 2011 roku, to mówił on, że nie ma żadnych przesłanek ideologicznych, żeby nie sprzedawać rafinerii Rosjanom. Zapewnił, że wspólnie z Pawłem Olechnowiczem, ówczesnym prezesem Grupy Lotos dopilnują, żeby przy tym procesie nie popełniono żadnego błędu. To, co było na sztandarze tamtego środowiska podwórkowych gdańskich liberałów po dziesięciu latach, kiedy ta grupa polityków utraciła zaufanie Polaków, jest niedopuszczalne – wskazywał.

Również Artur Ceyrowski podkreślał, że politykom PO nie zależy na żadnych wartościach wyższych. – Chodzi tutaj wyłącznie o synekury, które wciąż funkcjonują gdzieś w przestrzeni polityczno-gospodarczej. Firma, o której mówimy (Rosnieft – przyp. red.) cały czas żywi część polityków i ludzi związanych z politykami Platformy Obywatelskiej, którzy de facto walczą o swoje, o to, żeby nie potracić „stołków”. Janusz Lewandowski jest symbolem wyprzedaży polskiego majątku narodowego. To były takie miejsca, jak Wedel, Stocznia Gdańska, Zakłady Celulozowo-Papiernicze w Kwidzynie czy Polkolor. Te wszystkie miejsca w latach 90. zostały wyprzedane za bezcen, a twarzą i współsprawcą tej wyprzedaży był właśnie pan Janusz Lewandowski. W wielu sprawach dotyczących tych przekształceń własnościowych toczyły się później postępowania sądowe – przypominał.

 

MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj