Nie było poważnych incydentów podczas czwartkowego meczu Lechii z Rapidem w Gdańsku – ocenia policja. Na ulicach miasta i wokół stadionu porządku pilnowało prawie pół tysiąca policjantów z Gdańska, Bydgoszczy, Olsztyna i Łodzi. Funkcjonariusze wystawili jedynie kilkanaście mandatów, głównie za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym.
Mecz odbył się bez zakłóceń – ocenił aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. – Praca policjantów skupiała się przede wszystkim na działaniach prewencyjnych. Funkcjonariusze pilnowali, by nie doszło do zakłócenia ładu i porządku publicznego, a na kilka godzin przed meczem zabezpieczyli drogi dojazdowe na stadion oraz kierowali przyjezdnych na wyznaczone miejsca parkingowe – tłumaczy policjant.
– W trakcie zabezpieczenia funkcjonariusze monitorowali zachowania kibiców nie tylko podczas meczu, ale również przed i po jego zakończeniu. Funkcjonariusze prewencji, ruchu drogowego oraz kryminalni byli obecni na terenie całego miasta. Zabezpieczali trasy dojazdowe, dworce, centrum miasta, okolice obiektu oraz kierowali ruchem na głównych skrzyżowaniach. Policjanci dbali o to, aby każdy z uczestników meczu bez przeszkód dotarł na stadion, a potem równie bezpiecznie powrócił do domu – dodaje.
Podczas meczu na stadionie kibice odpalili race. W tej sprawie prowadzone jest odrębne postępowanie.
Grzegorz Armatowski/mk