Sprawa Grzegorza Przemyka to jedna z najgłośniejszych zbrodni lat 80. O jego zabójstwie, a także o tym, jak tuszowano tego typu sprawy, jak działał cały aparat tzw. „sprawiedliwości”, którego jedynym celem i sensem istnienia było jej łamanie w majestacie prawa wszelkimi możliwymi sposobami, opowiemy na antenie Radia Gdańsk w słuchowisku „Żeby nie było śladów – sprawa Grzegorza Przemyka. Dekalog zła”.
Słuchowisko to seria dziesięciu audycji, które usłyszeć będzie można naszej antenie od poniedziałku do piątku między 22 maja a 2 czerwca o godz. 20:40. Powstało na podstawie książki Cezarego Łazarewicza i archiwalnych materiałów dokumentalnych z dochodzenia, śledztwa, procesów sądowych, wypowiedzi świadków morderstwa 18-letniego maturzysty przez funkcjonariuszy ZOMO.
SŁUCHOWISKO OPARTE NA KSIĄŻCE
Audycje powstały na podstawie książki Cezarego Łazarewicza i archiwalnych materiałów dokumentalnych z dochodzenia, śledztwa, procesów sądowych oraz wypowiedzi świadków morderstwa 18-letniego maturzysty przez funkcjonariuszy ZOMO. Książkę Cezarego Łazarewicza obsypano licznymi nagrodami literackimi. Dzieło nie mogło ujść uwadze oku reżysera filmowego. Jan P. Matuszyński z dokumentalną precyzją oddał w filmie fabularnym następstwo zdarzeń, doprowadzające do dramatu młodego człowieka, tragedii, która na stałe pozostanie w historii naszego kraju.
– Morderstwo Grzegorza Przemyka to jedna z najgłośniejszych zbrodni lat osiemdziesiątych w PRL. W jego pogrzebie wzięło udział kilkadziesiąt tysięcy ludzi, którzy z podniesionymi w znaku wiktorii dłońmi, w całkowitym milczeniu odprowadzali trumnę na Powązki. To również zbrodnia, która nie doczekała się sprawiedliwego wyroku – napisano w opisie książki.
SKUPIONO SIĘ NA MECHANIZMACH WŁADZY
Twórcy słuchowiska radiowego, odpowiedzialny za adaptację radiową i scenariusz Jarosław Wojciechowski oraz reżyser Krystian Nehrebecki, skupili uwagę na mechanizmach władzy, sposobie działania i postępowania zdemoralizowanych przedstawicielach tzw. aparatu bezpieczeństwa, który okazał się być sprofesjonalizowanym aparatem mordu.
Wydarzenia w realizacji radiowej nie są opowiadane linearnie. Scenarzysta i reżyser wyszli z założenia, że słuchacze rozgłośni doskonale znają historię Grzegorza Przemyka. „Żeby nie było śladów” w wersji słuchowiskowej to impresja odwołująca się zarówno do starotestamentowych zasad – stąd podtytuł „Dekalog zła” – jak i antycznego dramatu, w którym każde rozwiązanie prowadzi bohaterów do tragedii. Całości dopełniają archiwalne wypowiedzi uczestników i świadków wydarzeń. Z rozmysłem połączono formułę dokumentu i reportażu z radiowym teatrem wyobraźni.
WYSTĘPUJĄ ZNANI I DOŚWIADCZENI AKTORZY
Główne role powierzono aktorom o ogromnym doświadczeniu scenicznym. W postać Barbary Sadowskiej, matki Grzegorza Przemyka, wcieliła się Katarzyna Figura. Narratora, a jednocześnie przewodnika greckiego chóru kreuje Przemysław Tejkowski. Krzysztof Gordon interpretuje postacie milicjantów, którzy pobili maturzystę ze skutkiem śmiertelnym. Ten sam aktor udzielił głosu przedstawicielom komunistycznego wymiaru sprawiedliwości. Zło brzmi bardzo podobnie, stąd pomysł reżysera, aby zawsze przemawiało jednym głosem.
Ścieżka dźwiękowa słuchowiska to dzieło twórcy wielu kompozycji teatralnych, radiowych i filmowych – Jacka Chrobaka. O realizację dźwiękowa zadbał Jacek Puchalski, laureat wielu wyróżnień, w tym nagrody głównej na Festiwalu Dwa Teatry w 2016 roku i Teatrze Polskiego Radia w 2004 roku. Reżyserem jest Krystian Nehrebecki.
RG