Kombatanci oraz przedstawiciele środowisk kresowych i opozycyjnych z Pomorza razem z kresowianami z całej Polski udali się na Litwę, by uczcić 80-lecie operacji wojskowej „Ostra Brama”. Celem wyjazdu były Skorbuciany, Bogusze oraz Wilno.
Wśród uczestników jest Maria Wieloch, prezes Stowarzyszenia Rodzina Ponarska z Gdańska, która przyznała, że wielu świadków Operacji „Ostra Brama” już odeszło.
– Przypomnienie tego, co się działo w Wilnie przed 80 laty jest ważne, tak że to jest duże przeżycie. Martwi mnie to, że wielu osób, które były tu z nami przed 10 laty, przed 5 laty, już nie ma, ale wśród nas jest i ponad 100-latek, dlatego cieszę się, że ludzie mają na tyle dobrą kondycję, że chcą uczestniczyć w tak ważnych uroczystościach – powiedziała.
Lech Parell, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych podkreśla, że w uroczystościach uczestniczą nie tylko świadkowie wydarzeń sprzed 80 lat, ale także inni walczący o wolność już w latach późniejszych.
– To bardzo ważne, żebyśmy podczas świąt państwowych, podczas rocznic pokazywali całe spektrum naszych weteranów i przypominali nie tylko o czynie zbrojnym, ale też o czynie patriotycznym, bo przecież towarzyszą nam tu działacze opozycji antykomunistycznej, a więc ci, którzy z bronią nie walczyli, ale oni także walczyli o niepodległość Polski, dla dobra kraju i z patriotycznych pobudek – powiedział Parell.
UROCZYSTOŚCI W SKORBUCIANACH
Uroczystości rozpoczęły się w sobotę w Skorbucianach od polowej Mszy św. w intencji żołnierzy AK z okręgów wileńskiego i nowogródzkiego, którzy w lipcu 1944 r. polegli w walce o Wilno. W miejscowości tej, oddalonej od stolicy Litwy o ok. 20 km, znajduje się kwatera z 16 grobów (w tym symbolicznych) żołnierzy 7 Brygady Armii Krajowej, poległych w latach 1943-1945 w walce o wolność Ojczyzny. Z inicjatywy rozproszonych po Polsce oraz miejscowych środowisk kombatanckich, kwatera została gruntownie odnowiona: zniszczone z biegiem czasu omszałe drewniane krzyże wymieniono na betonowe, opatrzone w stosowne napisy.– Rok 1944 był pod wieloma względami rozstrzygający dla losów naszego kraju w drugiej połowie ubiegłego stulecia. Szczególnie dotkliwie odczuli to mieszkańcy Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej, które w myśl porozumień jałtańskich miały zostać ponownie wcielone do Związku Sowieckiego – powiedział szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Lech Parell.
Przypomniał, że „rok 1944 przyniósł więc nasilenie działań zbrojnych prowadzonych przez Armię Krajową”. – Niemieckie porażki i szybki marsz na zachód Armii Czerwonej zdecydowały o przystąpieniu przez nią do realizacji planu „Burza”, przewidującego wzniecanie lokalnych powstań i przejęcie władzy na wyzwolonych terenach. Na północno-wschodnich kresach Rzeczypospolitej kluczową rolę miało odegrać zajęcie Wilna w ramach operacji „Ostra Brama” – dodał.
– Zadanie to powierzono połączonym siłom wileńskiego i nowogródzkiego okręgu Armii Krajowej, dowodzonym przez podpułkownika Aleksandra Krzyżanowskiego „Wilka” i podpułkownika Adama Szydłowskiego „Poleszuka”. Do walk o Wilno AK-owskie oddziały przystąpiły 7 lipca 1944 r., jednak samodzielne zajęcie miasta okazało się niemożliwe. Ostatecznie Wilno zostało wyzwolone 13 lipca, dzięki znacznemu zaangażowaniu regularnych jednostek Armii Czerwonej – mówił Parell.
Przypomniał, że „udział AK-owców znających doskonale miasto był w tym zwycięstwie znaczny”. – Zwyciężyli, lecz było to gorzkie zwycięstwo. Zapłacili za nie krwią i utratą złudzeń, co do dalszych losów Wileńszczyzny. Miast laurów doczekali się represji, na które z obojętnością patrzyli zachodni alianci – zaznaczył minister Parell.
– Nasza dzisiejsza obecność w tym miejscu jest świadectwem głębokich więzów, łączących wszystkich Polaków, niezależnie od miejsca pochodzenia – podkreślił.
Minister podczas uroczystości wręczył medale Pro Bono Poloniae oraz Pro Patria.
Głos zabrał także dr Marek Jedynak, dyrektor oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku, który zwrócił uwagę na znaczenie prowadzonej walki.
– To było niezmiernie ważne nawet pomimo świadomości, że alianci zachodni razem ze Stalinem już sprzedali Polskę i że Polska miała dostać się w sowiecką strefę wpływów. I wtedy, i dzisiaj powiedziałbym, że tak, ta walka była potrzebna. Ta walka pomimo tego, że zakończyła się połowicznym zwycięstwem, bo biało-czerwona flaga zawisła nad Wilnem, to przyniosła owoc taki, że dzisiaj możemy żyć i mówić po polsku, w wolnej Polsce – powiedział.
Uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty w kwaterze poległych żołnierzy 7 Brygady Armii Krajowej.
Hołd poległym żołnierzom składali m.in. weterani walk o niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej – żołnierze Armii Krajowej, Sybiracy i dzieci tułacze m.in. kpt. Stanisław Poźniak, płk Stanisława Kociełowicz, mjr Jakub Nowakowski, płk Leonard Kapiszewski, por. Janusz Maksymowicz, Zbigniew Daab, Andrzej Chendyński, Stefan Sikora, prof. Jerzy Grzywacz, Roman Rakowski, Halina Wysocka, Elżbieta Sadzyńska, Maria Gordziejko.
Wśród uczestników uroczystości nie zabrakło osób, które rodzinnie związane są z Wileńszczyzną.
– Rodzice są stąd. Ojciec był w Armii Krajowej, a wujek brał udział w akcji „Ostra Brama”. Dziadkowie leżą zaś na cmentarzu na Rossie. Wstępuję na tę ziemię wileńską dla pamięci i dla potomnych – mówiła Irena Dobrowolska ze Związku Inwalidów Wojennych w Gdańsku.
– To duże przeżycie. Martwi mnie trochę to, że nie ma z nami już wielu osób, które pojawiły się dziesięć, czy nawet pięć lat temu – dodała Maria Wieloch, prezes Stowarzyszenia Rodzina Ponarska z Gdańska.
Poległych 80 lat temu żołnierzy upamiętniali także konsul RP na Litwie Irmina Szmalec, przedstawiciele najwyższych władz państwowych, w tym podsekretarz stanu w MRPiPS Sebastian Gajewski, wiceprezes NIK Jacek Kozłowski, duchowieństwo, działacze opozycji antykomunistycznej, przedstawiciele organizacji kultywujących polskie związki z ziemią wileńską jak Stowarzyszenie Rodzina Ponarska oraz Towarzystwo Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej.
UROCZYSTOŚCI W BOGUSZACH
Dalsza część uroczystości odbyła się w podwileńskiej miejscowości Bogusze, gdzie złożono kwiaty przed pomnikiem upamiętniającym aresztowanie przez NKWD sztabu wileńskiego AK, do którego doszło zaledwie kilka dni po zwycięstwie nad Niemcami – 17 lipca 1944 r.
W uroczystościach wzięła udział m.in. marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska. Podkreśliła, że geopolityczny kontekst ówczesnych zdarzeń pozostaje ciągle aktualny. – Tamte wydarzenia udowadniają, jak działa autorytarny reżim oparty na kulcie jednostki i nienawiści do innych narodów. Nawet jeśli zmienia się jego fasada, to w środku pozostaje taki sam. W działaniu uciekając się do kłamstwa, zdrady i podstępu – podkreśliła.
Zaznaczyła także, iż po 80 latach od podstępnego aresztowania Sztabu Wileńskiego AK jesteśmy zobowiązani do przekazania młodemu pokoleniu pamięci o tym, co się wtedy stało. – Spotykamy się także tutaj, aby oddać hołd wszystkim żołnierzom Armii Krajowej, największej podziemnej organizacji w okupowanej Europie – dodała Małgorzata Kidawa-Błońska.
Kpt. Stanisław Poźniak, opisując atmosferę tamtych dni, mówił, że była „bojowa”. – Nikt nie myślał o nagrodach, tylko o tym, żeby wypędzić wroga z Wileńszczyzny, z Polski. Bo to była przecież Polska. Smutne, że polegli moi koledzy, młodzi chłopcy, którzy mogli żyć, mieć rodziny. Walczyliśmy, ale przegraliśmy – zaznaczył kapitan w rozmowie z dziennikarzami.
OPERACJA „OSTRA BRAMA”
80 lat temu, nad ranem 7 lipca 1944 r., rozpoczęła się operacja „Ostra Brama”, którą były walki żołnierzy Armii Krajowej z Niemcami o Wilno; oddziały dowodzone przez ppłk. Aleksandra Krzyżanowskiego „Wilka” zamierzały przejąć miasto przed wkroczeniem Armii Czerwonej. Ostatecznie polscy żołnierze walczyli wspólnie z Sowietami, by po kilku dniach wyzwolić Wilno spod niemieckiej okupacji. Krótko jednak po tym wydarzeniu NKWD dokonała aresztowań polskich żołnierzy – dowództwo i żołnierze AK zostali rozbrojeni, większość z nich trafiła do więzień lub została zesłana w głąb Związku Sowieckiego.
W związku z rocznicą Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych wraz z Instytutem Pamięci Narodowej, Ambasadą Rzeczypospolitej Polskiej w Wilnie oraz Związkiem Polaków na Litwie organizuje w dniach 6-8 lipca obchody rocznicowe w Wilnie, Skorbucianach i Boguszach.
Daniel Wojciechowski/PAP/am/pb/raf





