Niedługo trwał rozbrat Adriana Boguckiego z AMW Arką Gdynia. Koszykarz po trzech sezonach spędzonych w Gdyni, obecne rozgrywki rozpoczął w Śląsku Wrocław, ale dolnośląskie powietrze najwyraźniej było znacznie cięższe od nadmorskiego, bo na południu Polski podkoszowemu nie wiodło się najlepiej i teraz – po transferze last minute – ma pomóc Arce w utrzymaniu Ekstraklasy.
AMW Arka pilnie potrzebowała wsparcia pod koszem po tym, jak z gry na kilka tygodni wypadł podstawowy środkowy Stefan Djordjević. Serb nabawił się urazu podczas wyjazdowego meczu z Dzikami Warszawa i – jak głosi klubowy komunikat – będzie wyłączony z gry przez ok. 2-3 tygodni.
W ostatnich godzinach okienka transferowego włodarze klubu z Gdyni zdecydowali się zakontraktować Adriana Boguckiego, który występował w tym sezonie w Śląsku Wrocław. 25-latek nie miał ostatnio najlepszej passy – w meczach ligowych grał mało i nie był znaczącą postacią zespołu, w bieżącym sezonie grał znacznie mniej niż w poprzednich latach w barwach Arki. Dlatego też koszykarz postanowił zmienić otoczenie i wrócić tam, gdzie najlepiej się rozwinął. To właśnie w Gdyni wykonał największy postęp, stając się w poprzednim sezonie jednym z czołowych polskich centrów ligi. Wówczas notował średnie na poziomie 25 minut na parkiecie i 15 punktów na mecz i pewnie do takich liczb Bogucki chciałby równać.
O WSZYSTKO
AMW Arka Gdynia ma przewagę jednego zwycięstwa nad ostatnimi w stawce MKS-em Dąbrowa Górnicza i Orlen Zastalem Zielona Góra. Do końca sezonu pozostało jeszcze 7 kolejek. W najbliższym czasie kolejny z arcyważnych meczów – starcie z PGE Spójnią Stargard, która ma identyczny bilans punktowy, ale w pierwszym meczu gdynianie zwyciężyli 7 punktami.
Paweł Kątnik





