Policja kręci filmy, urzędnicy wymieniają oświetlenie. Trwa walka o bezpieczeństwo pieszych

(fot. Radio Gdańsk/Łukasz Kosik)

Złe warunki pogodowe i ograniczona widoczność to najczęstsze przyczyny wypadków na przejściach dla pieszych. Aby to zmienić, policjanci zaczęli kręcić filmy, które później publikują w mediach społecznościowych. Ma to zachęcić do noszenia odblasków.

Zdaniem rzeczniczki Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gdańsku kom. Kariny Kamińskiej, pozwala to szybciej dotrzeć do wyobraźni odbiorców.

– Od lat zachęcamy do noszenia odblasków, bo jest to prosty i skuteczny sposób, by zwiększyć bezpieczeństwo pieszych. Zwłaszcza po zmroku i w warunkach ograniczonej widoczności mogą uratować życie. Oprócz spotkań z młodzieżą czy seniorami coraz częściej nasi oficerowie prasowi tworzą krótkie filmy, które później zamieszczają w mediach społecznościowych. Widzimy, że taka profilaktyka jest bardzo skuteczna – wskazała kom. Kamińska.

(fot. Radio Gdańsk/Łukasz Kosik)

KILKANAŚCIE TYSIĘCY ODSŁON

Policjanci nagrywają filmy między innymi w miejscach, gdzie doszło do tragicznych zdarzeń, i udowadniają, jak zwykły odblask mógłby do nich nie doprowadzić.

– Nagrywamy i publikujemy filmy, aby dotrzeć do jak największej grupy odbiorców, którzy pod ich wpływem mogą przeanalizować swoje zachowanie i porozmawiać o tym ze swoimi bliskimi – wyjaśnił podkom. Jakub Bagiński, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.

Jak przekazał sierż. szt. Dawid Łaszcz z Komendy Powiatowej Policji w Bytowie, policyjne filmy w mediach społecznościowych już mają po kilkanaście tysięcy odsłon, a liczba nadal rośnie.

– Wszelkimi sposobami staramy się dotrzeć do pieszych, aby uświadomić im zagrożenia. Jeśli ktoś pod wpływem naszego filmu sięgnie po odblask, to będzie dla nas największy sukces – podkreślił sierż. szt. Łaszcz.

„PIESI SĄ PRIORYTETEM”

Nasilający się problem na przejściach dla pieszych dostrzegają również samorządowcy, którzy szukają sposobów na poprawę bezpieczeństwa. Zarząd Infrastruktury Miejskiej w Słupsku przystąpił do sprawdzenia wszystkich przejść dla pieszych. Powodem jest duża liczba potrąceń i kolizji w ich pobliżu. Na niektórych postanowiono dodać oznakowanie i poprawić oświetlenie.

– Wykonana została inwestycja modernizacji oświetlenia drogowego na ulicach Mickiewicza, Żeromskiego, Broniewskiego i Wileńskiej. Zostały zdemontowane stare latarnie, w miejsce których stanęły nowoczesne ledowe lampy, doświetlające przejścia dla pieszych. Na bieżąco weryfikujemy, gdzie jest potrzeba poprawy infrastruktury. Zawsze jako priorytet są traktowani piesi – zaznaczył Adam Franczak, wicedyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku.

(fot. Radio Gdańsk/Łukasz Kosik)

WYPRZEDZANIE NA PASACH

Piesi przekonują, że za większością wypadków stoją kierowcy.

– Trzeba uważać, bo jest niebezpiecznie. Kierowcy pędzą na złamanie karku. Gdy przechodziłem przez ulicę przy wiadukcie na ulicy 3 Maja, jeden z kierowców zatrzymał się, więc wszedłem na pasy. Drugim pasem wyprzedzał inny kierowca, który nawet mnie nie widział. Dlatego właśnie mam ograniczone zaufanie wobec kierowców – wskazał mieszkaniec Słupska.

WINA LEŻY PO OBU STRONACH

Innego zdania są kierowcy, którzy zapewniają, że to piesi zachowują się na pasach, jakby byli nieśmiertelni. Według nich przechodnie wchodzą pod pędzące samochody, często trzymając przed oczami telefon.

– To prawdziwa plaga i głupota. Piesi są przekonani, że zatrzymam swój autobus w miejscu. Każdego dnia mam kilka takich sytuacji. Czasem, na przykład przy słabym oświetleniu, kierowca ma prawo nie zauważyć przechodnia. Proszę, by nie wchodzić na przejście tuż pod zderzak – podkreślił kierowca autobusu z Miejskiego Zakładu Komunikacji w Słupsku.

Służby apelują do wszystkich uczestników ruchu drogowego o zachowanie rozsądku i szczególnej ostrożności zwłaszcza w pobliżu przejść dla pieszych.

Łukasz Kosik/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj