Oszuści stale wymyślają nowe sposoby wyłudzania pieniędzy. Nowa metoda – na COVID-19

Policja ostrzega przed oszustwami metodą na… koronawirusa. Złodzieje podają się za członka rodziny, który po zachorowaniu potrzebuje kosztownego leczenia. Do rozmowy często dołącza nawet rzekomy lekarz.

– Oszuści dzwonią zazwyczaj do osób starszych i podają się za członka rodziny, u którego stwierdzono ciężki przypadek COVID-19. Po chwili do rozmowy przyłącza się rzekomy lekarz, który próbuje wmówić, że potrzebne są pieniądze na kosztowne leczenie. Jeśli odbierzemy taki telefon, to możemy być pewni, że mamy do czynienia ze złodziejami – zapewnia komisarz Michał Sienkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

CHORY NA COVID NIE MUSI PŁACIĆ

– Informując o konieczności poniesienia sporych nakładów finansowych, próbują wyłudzić pieniądze, żerując na dobrym sercu rozmówcy i jego strachu o życie swoich najbliższych. Chcąc wymusić szybką reakcję, wywierają słowną presję na starszych osobach. By osiągnąć swój cel, potrafią płakać do słuchawki, czy wręcz krzyczeć na rozmówcę, który nie chce przekazać im pieniędzy. Pamiętajmy, że żaden pacjent chory na COVID-19 nie musi płacić za swoje leczenie. Zarówno diagnostyka, pobyt w szpitalu, jak i podawane leki są darmowe. Jeśli dzwoni do nas osoba, która próbuje wmówić nam, iż musimy zapłacić za leczenie najbliższych, powinniśmy jak najszybciej przerwać połączenie i zadzwonić pod numer 112, by poinformować policję o próbie oszustwa – mówi kom. Sienkiewicz.

Oszuści nadal też wyłudzają pieniądze metodą na wnuczka i policjanta. Tylko jednego dnia w powiecie kartuskim odnotowano trzy tego typu kradzieże. Jeden z mieszkańców stracił 42 tysiące złotych.

Grzegorz Armatowski/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj