Reporterka stacji TVP World, Monika Andruszewska, wywiozła w trzydziestu ukraińskich cywilów z ostrzeliwanego i bombardowanego miasta Irpień, znajdującego się w obwodzie Kijowskim – powiedział PAP wicedyrektor stacji Dawid Wildstein, który wcześniej opisał zdarzenie w mediach społecznościowych.
BRUTALNOŚĆ ROSYJSKIEJ ARMII
W rozmowie z PAP Dawid Wildstein podkreślił, że eskortowanie cywilów było wyjątkowo niebezpieczne. „Wielu mieszkańców zostało rozstrzelanych przez wojsko rosyjskie” – powiedział.
Jak powiedział, ludność cywilna wywieziona z Irpienia znajduje się obecnie w bezpiecznym miejscu. „Ustabilizowały się trasy przerzutowe dla ludzi, którzy uciekają. I przynajmniej dotychczas nie słyszeliśmy o tego typu barbarii, z jaką mieliśmy do czynienia poprzedniego dnia” – wyjaśnił Wildstein.
Dodał, że Monika Andruszewska wróciła we wtorek do obowiązków zawodowych i zamierza pozostać na pierwszej linii. „Kiedy z nią dzisiaj rozmawiałem, mówiła, że wszystko się już ustabilizowało” – przekazał Wildstein.
OD 8 LAT NA FRONCIE
PAP/mm