Ukraińscy politycy solidarni z Polakami. „Też czcimy pamięć ofiar katastrofy pod Smoleńskiem”

(Fot. Facebook.com/Wołodymyr Zełenski)

Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy, oświadczył w niedzielę 10 kwietnia na Twitterze, że w 12. rocznicę katastrofy smoleńskiej Ukraina jest „solidarna z polskimi przyjaciółmi”.

– Dziś czcimy pamięć ofiar katastrofy pod Smoleńskiem, która przed 12 laty zabrała życie prezydenta Lecha Kaczyńskiego i przedstawicieli polskiej elity – napisał Wołodymyr Zełenski na Twitterze.

Prezydent Ukrainy dodał, że tego dnia Ukraińcy są solidarni z „polskimi przyjaciółmi i sojusznikami, którzy twardo stoją przy Ukrainie przeciwko agresji Federacji Rosyjskiej”.

BÓL STRATY I WSPARCIE PRZYJACIELA

Do rocznicy katastrofy smoleńskiej odniósł się również Ołeksij Reznikow, ukraiński minister obrony.

– 12 lat temu Polska straciła swych najlepszych synów i córki w katastrofie koło Smoleńska – napisał na Twitterze. – Ukraina wie z własnego doświadczenia, czym jest ból straty. I jak ważne jest w takim momencie wsparcie przyjaciela – podkreślił we wpisie.

Minister zakończył komentarz wezwaniem po polsku pod adresem prezydenta Andrzeja Dudy: „Za wolność naszą i Waszą”.

HOŁD UKRAIŃSKIEGO MINISTRA

Bartosz Cichocki, ambasador Polski w Kijowie, podziękował na Twitterze Ołeksiejowi Reznikowowi za złożenie hołdu ofiarom katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem przed pomnikiem Anny Walentynowicz w Kijowie w 12. rocznicę tragedii.

– Minister Obrony Narodowej Ołeksiej Reznikow złożył hołd pamięci ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem przed pomnikiem Anny Walentynowicz w Kijowie w 12. rocznicę tragedii. Jesteśmy bardzo wdzięczni za Pański gest, Panie Ministrze! – napisał.

KWIATY DLA ANNY WALENTYNOWICZ

Ambasador zamieścił również film, na którym towarzyszy ukraińskiemu ministrowi, gdy ten składa kwiaty przed pomnikiem Anny Walentynowicz w Kijowie.

10 kwietnia 2010 roku w katastrofie samolotu Tu-154 wiozącego delegację na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy wojska i Ryszard Kaczorowski, ostatni prezydent RP na uchodźstwie.

PAP/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj