Rząd wprowadza wakacje kredytowe. Mateusz Morawiecki: ulga ma złagodzić niepewność

Premier Mateusz Morawiecki ogłasza szczegóły regulacji związanych z wakacjami kredytowymi (fot. Kancelaria Premiera)

Od piątku można składać wnioski o wakacje kredytowe, czyli możliwość zawieszenia spłaty raty kredytu hipotecznego przez maksymalnie osiem miesięcy w tym i przyszłym roku. Jak stwierdził na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki, ma to złagodzić niepewność tych, którzy zaciągnęli takie zobowiązania. Banki natomiast muszą się stosować do tych regulacji.

– Ludzie są bardzo zaniepokojeni inflacją, wysokimi cenami, dążą do tego, żeby było stabilnie, żeby było bezpiecznie; oczekują ze strony państwa pewnych działań, które także w obszarze kredytów dla kredytobiorców będą oznaczały pewną ulgę. Ta ulga ma złagodzić niepewność, która charakteryzuje nasze czasy – powiedział szef rządu.

Morawiecki przypomniał, że mechanizm wakacji kredytowych zaproponował pod koniec kwietnia tego roku.

– Rząd PiS nie wyznaje zasady „nocnego stróża”, który chowa głowę w piasek i udaje, że nic od niego nie zależy. WIBOR był na podobnym poziomie, jak dzisiaj, 6,8 proc. w jednym z lat, kiedy rządziła PO. Nie było wtedy żadnych wakacji kredytowych, nie było wielkiego funduszu gwarancji kredytowych, który jest dodatkowym elementem łagodzącym ten trudny czas dla kredytobiorców – dodał.

Zaznaczył, że rząd wprowadza mechanizmy, które mają ułatwić życie ludziom, którzy wzięli kredyt hipoteczny. – Przywracamy jednocześnie pewnego rodzaju równowagę. Kredyt miał być przepustką do własnego domu, a nie kamieniem u szyi niektórych, zwłaszcza tych, którzy tracą pracę albo są w trudnej sytuacji bytowej – dodał premier.

Wnioski można składać od piątku. Wakacje kredytowe dają możliwość zawieszenia spłaty raty kredytu hipotecznego przez maksymalnie 8 miesięcy w 2022 i 2023 roku. Osoby, które zaciągnęły kredyt w złotych na własny cel mieszkaniowy mogą w bieżącym kwartale zawiesić spłatę raty sierpniowej i wrześniowej; w ostatnim kwartale tego roku, czyli między 1 października a 31 grudnia mogą odroczyć spłatę dwóch rat, a w przyszłym roku po jednej racie w każdym z kwartałów. Zawieszone raty przejdą na koniec okresu spłaty, tym samym okres kredytowania wydłuży się o liczbę miesięcy, kiedy skorzystało się z wakacji kredytowych.

„SOLIDARNOŚĆ JEST JEDNYM Z FILARÓW NASZEGO PAŃSTWA”

– Solidarność jest jednym z filarów naszego państwa. Aby nie była ona tylko słowem, powinna być praktykowana przez obywateli i przez instytucje. Przez całe lata III Rzeczypospolitej państwo było silne wobec słabszych grup społecznych. Przypominam sobie bardzo wiele regulacji tego typu, zwłaszcza z czasów PO – powiedział szef rządu.

Z drugiej strony – wskazywał – „państwo było słabe wobec możnych, silnych, tych, którzy byli albo u władzy, albo reprezentowali potężne grupy interesów, krajowe i zagraniczne”.

Tymczasem – zaznaczył premier – państwo powinno być wyrozumiałe wobec słabszych, a silne wobec silnych. Morawiecki ocenił, że dopiero za rządów PiS można dostrzec zmianę. – Sądzę, że wielu z państwa, nawet ci, którzy nas nie popierają, dostrzegają tę zmianę: że wstawiamy się za słabszymi, za osobami niepełnosprawnymi, za emerytami, rodzinami. A w tym wypadku za kredytobiorcami, za tymi którzy potrzebują dziś pomocy. Wbrew tym silnym, czyli wbrew sektorowi bankowemu i ich nagłym obrońcom – stwierdził.

„TROCHĘ WIĘCEJ SPOKOJU I WIARY W PRZYSZŁOŚĆ”

Premier, podczas piątkowej konferencji prasowej dotyczącej wakacji kredytowych, wskazał, że z wakacji kredytowych może skorzystać nawet „ponad dwa miliony polskich rodzin”. – Przemnóżmy to przez członków rodzin, którzy dzisiaj naprawdę się bardzo niepokoją – zaznaczył Mateusz Morawiecki. Dodał, że wakacje kredytowe to „trochę więcej spokoju i wiary w przyszłość”.

Jak mówił premier, pomoc w postaci wakacji kredytowych jest warta od 10 do 20 miliardów złotych łącznie w dwóch latach. – Podaję takie widełki, bo zależy to od tego, ile osób skorzysta z tych wakacji kredytowych – tłumaczył.

– Dlatego szczególnie apeluję do tych, którzy chcieliby skorzystać z czterech rat wakacji kredytowych, aby składali wnioski nawet dzisiaj – podkreślił premier.

Zgodnie z ustawą, spłata kredytu zostaje zawieszona na okres lub okresy wskazane we wniosku z dniem jego doręczenia bankowi. Bank potwierdza kredytobiorcy otrzymanie wniosku w ciągu 21 dni od dnia jego doręczenia. Brak potwierdzenia nie wpływa na rozpoczęcie zawieszenia spłaty kredytu.

KIEDY SPADNĄ RATY KREDYTÓW?

Mam nadzieję, że od 2024 r. będziemy mieli do czynienia ze spadającymi ratami kredytowymi; na te dwa lata przygotowaliśmy wakacje kredytowe – powiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki.

– Mam nadzieję, że od roku 2024, a być może również i wcześniej – tego nie wiem, bo to nie jest prerogatywa rządu, a poza tym podlega to pewnym obiektywnym zjawiskom i zdarzeniom – być może od 2024 roku będziemy mieli do czynienia ze spadającymi ratami kredytowymi – powiedział premier.

Dodał, że na te dwa lata rząd przygotował wakacje kredytowe. – Wierzę, że to dobry instrument dla polskiej rodziny. Prawo i Sprawiedliwość – zgodnie z naszą dewizą wiarygodności – zrealizowało kolejną obietnicę – podkreślił premier Morawiecki.

„BANKI MUSZĄ SIĘ STOSOWAĆ DO OBOWIĄZUJĄCYCH REGULACJI”

Premier został zapytany na konferencji o przypadki, w których banki utrudniają składanie wniosków o wakacje kredytowe.

– Już jest interwencja prezesa UOKiK, ponieważ takie zachowanie banków jest absolutnie niedopuszczalne. Będziemy szukać tego typu zachowań i je piętnować, ponieważ banki muszą się stosować do regulacji, które zostały przyjęte przez rząd PiS i przez polski Sejm – powiedział Morawiecki.

– Słyszałem o takich zachowaniach, że banki próbują zniechęcać. Szanowni rodacy, zgłaszajcie takie przypadki do prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wiem, że on już stara się przekierować znaczne siły kadrowe, eksperckie i analityczne, by wyłapywać tego typu przypadki. Na pewno będą stosowane surowe kary w przypadku łamania prawa – mówił.

W piątek w Polsat News prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny podkreślił, że oświadczenie woli konsumenta o zawieszeniu spłaty raty obowiązuje już w dniu dostarczenia bankowi wniosku. – To jest bardzo ważne, bo część banków zaczęło oczekiwać, że ta informacja pojawi się wcześniej, wbrew zapisom ustawy. A zatem jeśli nasza rata jest ściągana 1 sierpnia, w poniedziałek, to również w poniedziałek, jeśli złożymy takie oświadczenie, bank ma obowiązek je uszanować – zaznaczył. – Jeśli bank pobrał ratę, ma obowiązek ją zwrócić – dodał prezes UOKiK.

„TARCZE INFLACYJNE ZOSTANĄ PRZEDŁUŻONE DO KOŃCA ROKU”

Według szybkiego szacunku GUS podanego w piątek, ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lipcu wzrosły o 15,5 proc. rdr; w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,4 proc. Inflacja w czerwcu wyniosła 15,5 proc. rdr.

– Cieszę się, że nie ma gwałtownego skoku inflacji, ale to jeszcze za wcześnie, by odtrąbić odwrót inflacji – powiedział premier podczas konferencji prasowej. – Inflacja zwykle działa w pewnym horyzoncie czasowym, co najmniej roku. Myślę, że podwyższona inflacja będzie też w przyszłym roku, ale już w przyszłym roku, wierzę w to, zacznie być w trendzie opadającym – dodał szef rządu.

Zaznaczył, że dużo zależy od czynników globalnych: ceny ropy, gazu, energii elektrycznej. – To wszystko powoduje, że trudno dziś o bardziej ostrożny optymizm, wolę zachować zdrowy sceptycyzm – powiedział.

Na pytanie, czy jest już decyzja o tym, by przedłużyć tarcze antyinflacyjne, premier powiedział: – Tarcze na pewno zostaną przedłużone do końca roku, te, które oznaczają ubytek w podatku VAT na skutek obniżki VAT do 0 na przykład na większość artykułów żywnościowych, czy z 23 na 8 proc. na paliwa, podobnie obniżki VAT na gaz, energię elektryczną czy cieplną.

Obecnie tarcze antyinflacyjne obowiązują do 31 października br. W ramach tarcz stosowana jest m.in. niższa stawka VAT na paliwa (8 proc. zamiast 23 proc.), stawka VAT na prąd i ciepło wynosi 5 proc., a stawka VAT na gaz wynosi 0 proc. Do 0 proc. jest obniżony również VAT na podstawowe produkty żywnościowe, nawozy i wybrane środki produkcji rolniczej.

„RZĄD ZREZYGNOWAŁ Z WIELU WYDATKÓW, BY POLITYKA FISKALNA NIE BYŁA PROINFLACYJNA”

– W ostatnich dwóch miesiącach, wraz z panią minister finansów, bardzo wiele projektów, bardzo wiele zakładanych wydatków budżetowych skreślaliśmy z listy do realizacji po to, aby polityka fiskalna nie była proinflacyjna – powiedział premier.

Morawiecki przyznał też, że rząd ma częściowo wpływ na siłę polskiej waluty m.in. poprzez działania związane z deficytem budżetowym, sektorem finansów publicznych, długiem publicznym, popytem na polskie obligacje.

– Mamy częściowo wpływ na siłę złotówki, zarówno poprzez komunikację, ale przede wszystkim poprzez konkretne ruchy związane z deficytem budżetowym, sektorem finansów publicznych, długiem publicznym, popytem na polskie obligacje. I my zmniejszamy ten popyt na polskie obligacje – przyznał szef rządu.

Premier poinformował też, że dzięki dużemu zainteresowaniu ze strony inwestorów indywidualnych polskimi papierami dłużnymi, zmniejszyła się presja ze strony rynków międzynarodowych.

– Zwróćcie państwo uwagę, że rentowność polskich obligacji spadła z powyżej 8 proc. na poniżej 6 proc. To jest bardzo dobra wiadomość, także dla stabilności całej polskiej gospodarki – podkreślił Mateusz Morawiecki.

a stronie resortu opublikowano przewodnik po wakacjach kredytowych z informacjami, kto może ubiegać się o wakacje kredytowe i jak to zrobić. Więcej na ten temat piszemy >>>TUTAJ.

PAP/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj