Pięć ośrodków będzie uczestniczyć w procesie licencjonowania i kontroli elektrowni jądrowej

(Fot. Pixabay.com)

Prezes Państwowej Agencji Atomistyki zdecydował o przyznaniu autoryzacji dla pięciu ośrodków naukowo-badawczych, które będą wspierać PAA w procesie licencjonowania oraz kontroli elektrowni jądrowej – poinformowała Państwowa Agencja Atomistyki.

Państwowa Agencja Atomistyki (PAA) poinformowała, że 10 sierpnia 2022 r. prezes PAA wręczył decyzje o przyznaniu autoryzacji jednostkom, które udzielą wsparcia eksperckiego Państwowej Agencji Atomistyki. Wyjaśniono, że jednostki te będą mogły pełnić rolę TSO (ang. Technical Support Organization), czyli organizacji wsparcia technicznego podczas budowy i eksploatacji elektrowni jądrowej w Polsce. W komunikacie podkreślono, że przyznanie autoryzacji dla ośrodków badawczych to kolejny krok w ramach przygotowań agencji do realizacji zadań wynikających z programu polskiej energetyki jądrowej.

NAJWAŻNIEJSZE JEST BEZPIECZEŃSTWO

– PAA będzie nadzorowała proces budowy elektrowni jądrowej oraz wydawała zalecenia i opinie jeszcze przed rozpoczęciem fizycznych prac budowlanych. Prezes Państwowej Agencji Atomistyki odpowiedzialny jest m.in. za wydanie zezwolenia na budowę obiektu jądrowego – zaznaczono.

Dodano, że w procesie oceny spełnienia wymagań bezpieczeństwa, wydawania zezwoleń i opinii ważne będzie wsparcie eksperckich organizacji, czyli TSO, odpowiedzialnych m.in. za przeprowadzenie analiz i ekspertyz w obszarze technologii jądrowej i poszczególnych dziedzinach technicznych – podkreślono.

Autoryzację Prezesa PAA otrzymało pięć jednostek naukowych: Centralne Laboratorium Ochrony Radiologicznej, Instytut Budownictwa Wodnego PAN, Instytut Chemii i Techniki Jądrowej, Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowy Instytut Badawczy, Wydział Geologii Uniwersytetu Warszawskiego – wymieniono w komunikacie PAA.

– Wszystkie instytucje, które uzyskały autoryzacje posiadają wykwalifikowany personel oraz zaplecze techniczne, które pozwolą na bezstronne i rzetelne przeprowadzenie czynności związanych z oceną wniosku o wydanie zezwolenia na budowę elektrowni jądrowej oraz jej kontrolą. Zakres autoryzacji został określony w decyzji prezesa PAA – zaznaczono.

MA BYĆ SZEŚĆ REAKTORÓW

Wyjaśniono również, że uzyskanie autoryzacji rozpoczyna się od złożenia wniosku przez zainteresowany podmiot lub placówkę do prezesa Państwowej Agencji Atomistyki. Dopuszczalne jest objęcie jednym wnioskiem wielu zakresów autoryzacji. Prezes PAA ocenia dokumenty przedłożone przez wnioskodawcę, a także może przeprowadzić kontrolę wstępną u wnioskodawcy w celu weryfikacji spełniania wymagań wskazanych w ustawie prawo atomowe.

– Po przeprowadzeniu oceny oraz ewentualnej kontroli Prezes PAA podejmuje decyzję administracyjną w sprawie udzielenia autoryzacji, zmiany jej zakresu lub odmowy udzielenia autoryzacji – stwierdzono w komunikacie PAA.

Program Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) przewiduje budowę sześciu reaktorów jądrowych o mocy 6-9 GW oraz minimum 40 proc. wartości projektu przy pierwszym reaktorze dla polskich przedsiębiorstw. Potem udział ten ma rosnąć do 70 proc.

W najnowszej edycji katalogu Polish Industry for Nuclear Energy ministerstwo klimatu wskazuje blisko 400 polskich firm dysponujących wystarczającym potencjałem, by wziąć udział w projekcie jądrowym.

KGHM i PKN ORLEN

W lipcu pierwszy w Polsce wniosek o ocenę technologii SMR – małych reaktorów modułowych do Państwowej Agencji Atomistyki złożył KGHM.

Plan KGHM jest taki, by, jako pierwszą komercyjną instalacje uruchomić w 2029 roku blok energetyczny o mocy 360 MW. Technologia, którą chce wykorzystać KGHM (tzw. reaktory lekkowodne) umożliwia budowę modularnego bloku energetycznego o mocy dostosowanej do potrzeb – od 300 MW do 900 MW” – informowała spółka.

Wniosek o ocenę technologii SMR w lipcu br. złożył również Orlen Synthos Green Energy. Prezes PKN Orlen informował, że „możliwa jest budowa kilku, a może nawet kilkunastu reaktorów o mocy 300 MW każdy. Energię chcielibyśmy wykorzystać nie tylko na potrzeby zakładów produkcyjnych, ale też zasilić polską sieć” – zaznaczył.

Według prezesa Orlenu pierwszy SMR może powstać przed 2030 r.

PAP/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj