Nie zrobimy ani kroku wstecz ws. modernizacji Odry – podkreślił wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk. Słowa niemieckiej minister ochrony środowiska Steffi Lemke o tym, że rozbudowa Odry powinna być zatrzymana, określił jako skandal. Przywołujemy niemiecką minister do porządku – dodał.
Gróbarczyk odniósł się na Twitterze do poniedziałkowego wywiadu Steffi Lemke dla Deutsche Welle opublikowanego na portalu stacji. Niemiecka minister wskazała, że jeśli chce się odbudować ekosystem Odry, to jego regeneracja musi być obecnie priorytetem. Wymaga to – jak zaznaczyła – m.in. ekologicznie nienaruszonych płytkich obszarów wodnych, które nie są zaburzone czy niszczone pracami budowlanymi. – Rozbudowa Odry musi zostać zatrzymana. Niszczy ona tylko dodatkowo ten cenny ekosystem – stwierdziła.
„TO JEST SKANDAL”
Gróbarczyk podkreślił we wpisie na Twitterze, że modernizacja Odry w postaci budowy stopni wodnych i terminalu kontenerowego to dla Polski priorytet. – Nie zrobimy ani kroku wstecz. Przywołujemy niemiecką minister środowiska do porządku, żeby nie wypowiadała się autorytatywnie o polskich rzekach w ten sposób, bo to jest skandal! – napisał.
– W niczym innym nie upatrujemy działań Niemców, jak tylko w zwalczaniu konkurencji poprzez zahamowania naszych inwestycji. To, co się dzieje, to działanie na szkodę Polski! Trzeba powiedzieć stanowcze „Stop” takim zachowaniom! – stwierdził wiceminister infrastruktury.
„NORD STREAM POWINIEN BYĆ PRZESTROGĄ”
Dodał, że nikt nie powinien dyktować Polsce, jak i kiedy powinna inwestować w dobro kraju. – Nord Stream powinien i niech będzie dla nas przestrogą, że ze stroną niemiecką nie można nic ustalać w kwestii bezpieczeństwa naszego kraju i my dziś na pewno nie będzie tego robić w kwestii rewitalizacji Odry! – zaznaczył.
– Rewitalizacja Odry jest dla nas zadaniem priorytetowym. Dlatego, że musimy zabezpieczyć nasz kraj przed suszą, powodziami czy niedoborem wody. Wszelkie działania strony niemieckiej blokujące jakąkolwiek inwestycje z tym związaną jest uderzeniem w rozwój gospodarczy Polski – ocenił Gróbarczyk.
POLSKO-NIEMIECKA RADA OCHRONY ŚRODOWISKA
W poniedziałek Lemke uczestniczyła razem z minister klimatu i środowiska Anną Moskwą w posiedzeniu Polsko-Niemieckiej Rady Ochrony Środowiska w niemieckiej miejscowości Bad Saarow pod Berlinem. Po posiedzeniu Lemke przekazała, że katastrofa ekologiczna na Odrze to wynik wielu okoliczności, w tym błędów ludzkich. Jej zdaniem nie zadziałał plan alarmowy międzynarodowej komisji ds. ochrony Odry. – Gdyby ze strony polskiej szybciej otrzymalibyśmy informacje, szybciej moglibyśmy zareagować – powiedziała Lemke. Dodała, że po obu stronach granicy odbudowa Odry musi skupić się przede wszystkim na rewitalizacji rzeki, należy zrobić wszystko, by ekosystem się zregenerował jak najszybciej.
Moskwa poinformowała, że rozmowy z Lemke dotyczyły m.in. inwestycji, które były już realizowane i będą kontynuowane na Odrze w zakresie ochrony przeciwpowodziowej i ochrony przed suszą. – Moim obowiązkiem jest zabezpieczenie przeciwpowodziowe Polaków, ale jednocześnie przeciwdziałanie suszy – podkreśliła minister. Dodała, że Polska nie widzi konieczności jakiegokolwiek zatrzymania prac na Odrze.
PAP/mm