Jacht „I Love Poland” na mecie prestiżowych regat. „Wyścig, który uczy cierpliwości i pokory”

(Fot. PFN/Robert Hajduk)

Po trzech dobach, czterech godzinach, 50 minutach i 45 sekundach załoga jachtu „I Love Poland” zajęła trzecią pozycję w regatach Rolex Midlle Sea Race, w klasyfikacji jednostek jednokadłubowych, ulegając jedynie dwóm zdecydowanie większym oraz zarazem szybszym jachtom i wygrywając ze wszystkimi jednostkami klasy Volvo.

W sobotę, 22 października, z Malty wystartowało 110 jachtów i osiem jednostek wielokadłubowych, jak katamarany i trimarany. Wiele z załóg nie dopłynęło jeszcze nawet do połowy trasy, a część już wycofała się z regat z powodu trudnych warunków wietrznych.

– Tegoroczne regaty to typowy klasyk maltański: było i 20 węzłów, i zero, przez długie okresy, a zatem zarówno szybka jazda, jak i stanie godzinami w oczekiwaniu na wiatr. To był wyścig, który uczy cierpliwości i pokory do natury. Zrealizowaliśmy to, co chcieliśmy. Założenia taktyczne zostały wykonane. Załoga bardzo dobrze się spisała i mimo braku wspólnych treningów stworzyła profesjonalny team – powiedział tuż po przekroczeniu mety w porcie Marsamxett kapitan Grzegorz Baranowski.

ZAŁOGA SKŁADAŁA SIĘ ZARÓWNO Z MISTRZÓW, JAK I Z UCZNIÓW

W składzie załogi „I Love Poland” znaleźli się zarówno uczestnicy programów szkoleniowych, jak i zawodnicy kadry narodowej Polskiego Związku Żeglarskiego, którzy na co dzień rywalizują w olimpijskich klasach. Była wśród nich srebrna medalistka olimpijska Agnieszka Skrzypulec.

Regaty były trudne i wyczerpujące ze względu na bardzo słaby wiatr, którego brak w wielu momentach uniemożliwiał poruszanie się do przodu. Załoga „I Love Poland” doskonale wykorzystywała wszystkie krytyczne momenty i nieustannie rywalizowała na czele stawki. Chociaż trasa regat w linii prostej mierzyła 606 mil morskich, to polska jednostka od chwili startu przepłynęła dystans 672 mil – trzy dni zajęło szukanie wiatru, które wymagało też wykonania wielu manewrów.

„I Love Poland” na razie jest sklasyfikowany na miejscach 9. w ORC1 i 10. w IRC1 oraz 15. w IRC Overall, ale na ostateczne wyniki według przeliczników trzeba poczekać, aż wszystkie jednostki przekroczą linię mety.

Pełnione funkcje na jachcie:

Grzegorz Baranowski – sternik, kapitan;

Jacek Piasecki – zmiennik sternika;

Konrad Lipski – nawigator;

Wiktor Kobryń – trymer grota / pitman;

Jakub Surowiec – trymer grota;

Agnieszka Skrzypulec – trymer grota;

Dominik Buksak – trymer grota;

Bartosz Nowicki – trymer żagli przednich;

Adam Głogowski – trymer żagli przednich;

Szymon Wierzbicki – trymer żagli przednich;

Borys Michniewicz – pitman;

Pacyfik Koseski – dziobowy;

Mateusz Byrski – dziobowy;

Rober Hajduk – fotograf.

mat. pras./MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj