Jak przekazała portalowi wPolityce.pl europosłanka Anna Fotyga, jednej z sal Parlamentu Europejskiego zostanie nadane imię rotmistrza Witolda Pileckiego.
Jak tłumaczyła europosłanka w wywiadzie udzielonym wPolityce.pl, czas od pomysłu do realizacji był długim procesem. – To było żmudne wydeptywanie korytarzy i montowanie koalicji w tej sprawie – podkreślała.
Oprócz Fotygi w projekt byli zaangażowani europosłowie grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów oraz Europejskiej Partii Ludowej.
– Wiedzieliśmy, że sami jako Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy nie jesteśmy w stanie tego przeprowadzić i pozyskaliśmy do tego Europejską Partię Ludową. Rasa Juknevičiene, była minister obrony Litwy, przewodniczy zespołowi, w którym ja również się udzielam i który od dawna upamiętnia rotmistrza Pileckiego. Należy też bardzo pochwalić Łotysza Robertsa Zile, wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego z grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, który dzielnie wojował w tej sprawie już na poziomie najwyższych władz Parlamentu – dodała europosłanka.
PROJEKT JEST JUŻ NA ETAPIE PLANOWANIA
Decyzja jest już oficjalna. – To już ostateczna decyzja Parlamentu Europejskiego. Teraz będziemy przystępowali do planowania uroczystości w tej sprawie, będziemy się starali zrobić ją w odpowiedniej oprawie – zapewniała Fotyga.
Europosłanka podkreślała, że wybór rotmistrza Pileckiego nie był przypadkiem. – To, że Polacy promują postać rotmistrza Pileckiego, osobę o tak nieskazitelnym i symbolicznym życiorysie, wydaje się sprawą oczywistą, robimy to od lat we wszystkich możliwych formatach. Natomiast wydaje mi się, że to też znakomity przykład dla odbudowy wspólnej tożsamości Europy. Skoro nawiązujemy do wartości, chcemy przypomnieć, co się na nie składa. Życie i świadectwo rotmistrza Pileckiego wspaniale to pokazują – tłumaczy w rozmowie z wpolityce.pl.
ol