Międzynarodowy Komitet Olimpijski przywrócił możliwość startów Rosjan i Białorusinów w sportach indywidualnych pod flagą neutralną pod warunkiem, że nie wspierali oni aktywnie wojny na Ukrainie oraz nie są związani z wojskiem i klubami wojskowymi. Premier Mateusz Morawiecki nie kryje słów oburzenia: „to skandal i zdrada prawdziwego ducha sportu” – oświadczył.
Morawiecki zapowiedział, że Polska zrobi wszystko co w jej mocy, żeby sport pozostał wolny od rosyjskich wpływów.
– Poleciłem ministrowi sportu Kamilowi Bortniczukowi, aby przekazał władzom MKOL nasz stanowczy sprzeciw. Zrobimy co w naszej mocy, żeby sport pozostał wolny od rosyjskich wpływów – napisał premier na Twitterze.
Decyzja MKOL o przywróceniu rosyjskich sportowców do rywalizacji to skandal i zdrada prawdziwego ducha sportu.
Poleciłem ministrowi @KamilBortniczuk, aby przekazał władzom MKOL nasz stanowczy sprzeciw. Zrobimy co w naszej mocy, żeby sport pozostał wolny od rosyjskich wpływów.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) March 28, 2023
W lutym Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz przedstawiciele 34 innych państwa podpisali oświadczenie, w którym podkreślili dążenie do wykluczenia Rosjan i Białorusinów z międzynarodowego sportu, w tym z przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu.
We wtorek 28 marca, po ogłoszeniu decyzji MKOL, Polski Komitet Olimpijski wyraził ubolewanie z tego powodu. Jednocześnie podtrzymał zdecydowany sprzeciw wobec udziału zawodników z tych państw w igrzyskach.
Od momentu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku, zgodnie z zaleceniem MKOl z 28 lutego, większość związków sportowych wykluczyła lub ograniczyła możliwość startu Rosjan i Białorusinów w zawodach.
PAP/raf