Ćwiczenia wojska na Mierzei Wiślanej. Na miejscu prezydent Andrzej Duda i szef MON Mariusz Błaszczak

(Fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)

Prezydent Andrzej Duda i szef MON, Mariusz Błaszczak obserwowali wojskowe manewry w rejonie Mierzei Wiślanej. Celem ćwiczeń jest demonstracja zdolności wojska do odpowiedzi na zagrożenie od strony morza. Uczestniczy w nich 2,5 tysiąca żołnierzy.

Prezydent i szef MON dotarli nad Zalew Wiślany około godziny 15:30 i od razu udali się do zamkniętego obozu wojskowego, a następnie na specjalny punkt obserwacyjny. Stamtąd widać nie tylko cały kanał żeglugowy, ale też przeprawiające się jednostki pływające oraz lotnictwo, z pomocą którego realizowano jeden ze scenariuszy ćwiczeń. Nad kanałem przeleciały myśliwce MIG-29 a także wielozadaniowe F-16. Wykonano też zadania desantu powietrznego i wyładunku sprzętu na teren, który nie został wcześniej przygotowany. Ćwiczono też wspólne działania różnych jednostek, których efektem było odbicie zajętego przez wrogie oddziały terenu. Wszystkie działania, które realizowano w ramach ćwiczeń Zalew-23, mają pomagać w zapewnieniu bezpieczeństwa Polski oraz sojuszników w ramach paktu północnoatlantyckiego.

STRATEGICZNE ZNACZENIE MIERZEI WIŚLANEJ

– Jesteśmy w porcie Nowy Świat na tak zwanym przekopie Mierzei Wiślanej. Ten odcinek drogi wodnej ma znaczenie strategiczne dla obrony terytorium i granic Rzeczypospolitej – powiedział prezydent, wskazując na bliskość obwodu kaliningradzkiego.

Zwrócił uwagę, że poza głównym ćwiczącym – 16. Dywizją Zmechanizowaną – w ćwiczeniu biorą udział żołnierze innych jednostek, w tym wojsk sojuszniczych, a także funkcjonariusze SG i policji.

Dodał, że poza zakupami uzbrojenia i sprzętu, w tym ostatnich kontraktów na broń pancerną, artyleryjską i śmigłowce – „sprawą podstawową jest doskonalenie umiejętności armii”. – Wnioski z tego ćwiczenia posłużą do dalszych działań, także do końcowego przygotowania do ćwiczenia Anakonda – powiedział.

„NASZYM CELEM JEST ZAPEWNIENIE BEZPIECZEŃSTWA”

Z kolei Szef MON wskazywał, że najlepszą odpowiedzią na zagrożenia jest budowa zdolności obronnych Wojska Polskiego, co dokonuje się m.in. poprzez zakupy nowej broni. – Ten proces rozpoczął się w 2015 roku, kiedy pan prezydent Andrzej Duda objął swój urząd, kiedy Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło rządy i konsekwentnie. Zapewniam państwa, że ten proces będzie przebiegał, gdyż naszym celem jest zapewnienia bezpieczeństwa naszej ojczyźnie, Polsce, a zrobimy to i możemy to zrobić tylko poprzez wzmocnienie Wojska Polskiego – mówił.

– Ćwiczenie jest bardzo ważne dla budowy interoperacyjności, współpracy między siłami sojuszniczymi, siłami NATO – wskazywał minister Błaszczak. Podkreślił, że w ćwiczeniach – oprócz polskich żołnierzy – biorą udział też udział m.in. Amerykanie czy Brytyjczycy, którzy – jak zaznaczył – ćwiczą, aby zapewnić bezpieczeństwo całej wschodniej flance NATO.

Błaszczak zauważył, że w ćwiczeniu Zalew-23 ważna jest współpraca ze Strażą Graniczną, Policją, a także pomiędzy rodzajami sił zbrojnych. – Zależy nam, aby wszystkie rodzaje polskich sił zbrojnych, ale także funkcjonariusze odpowiedzialni za bezpieczeństwo, szkolili się na co dzień, aby poziom bezpieczeństwa był jak najwyższy – zaznaczył wicepremier.

Jak relacjonował szef MON, we wtorek była ćwiczona m.in. odpowiedź na atak terrorystyczny. – Zdajemy sobie sprawę z zagrożeń atakami hybrydowymi różnego rodzaju – mówił Błaszczak. – Zapewniam państwa, że żołnierze Wojska Polskiego będą ćwiczyć tak, żeby zapewnić bezpieczeństwo, żeby odstraszyć agresora – podkreślał.

KTO BIERZE UDZIAŁ W ĆWICZENIACH?

W ćwiczeniu Zalew-23 uczestniczą żołnierze z jednostek Wojsk Lądowych, Marynarki Wojennej, Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych a także wojsk obrony terytorialnej i sił sojuszniczych wchodzących w skład Batalionowej Grupy Bojowej NATO. Głównym celem ćwiczeń jest „demonstracja zdolności pododdziałów i oddziałów 16. Dywizji Zmechanizowanej do odpowiedzi na zagrożenia o charakterze militarnym i niemilitarnym z morza”, a ćwiczone scenariusze zakładają wykorzystanie nowej drogi wodnej z Zalewu Wiślanego na Morze Bałtyckie przez nowy kanał żeglugowy. 16. dywizja zmechanizowana do tej pory ćwiczyła na Podlasiu oraz Warmii i Mazurach, teraz sprawdza swoje możliwości na nowym terenie, ćwicząc między innymi desant z morza na plażę. Przez kanał przeprawiane są więc nie tylko okręty, ale też barki ze sprzętem wojskowym.

Więcej o ćwiczeniach Zalew-23 piszemy >>> TUTAJ

INWESTYCJA ZA NIEMAL 2 MLD ZŁ

Budowa kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną to pierwszy etap nowej drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską. Inwestycja w całości finansowana jest z budżetu państwa, inwestorem jest Urząd Morski w Gdyni we współpracy i pod nadzorem Ministerstwa Infrastruktury. Wartość całego programu budowy drogi wodnej łączonej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską to 1,9 mld zł.

PAP/bs/mm

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj