Internetowy hejter doradzał Platformie Obywatelskiej. Pablo Morales zidentyfikowany

Internetowy hejter to doradca PO oraz autor pojęcia „opozycja totalna” – tak wynika z ustaleń dziennikarzy Telewizji Polskiej i grupy walczących z językiem nienawiści internautów. Chodzi o użytkownika Twittera działającego pod pseudonimem Pablo Morales, w rzeczywistości Bartosza K. – współpracownika PO i syna byłego oficera Wojskowej Akademii Politycznej im. Dzierżyńskiego.

Portal TVP Info napisał, że język nienawiści jest obecny nie tylko na spotkaniach i wiecach Donalda Tuska. – Tego procederu od dawna nie potępiają politycy PO, a okazuje się, że część hejterów to byli lub obecni współpracownicy tej partii – podano.

– Użytkownika ukrywającego się za pseudonimem Pablo Morales śledzi 70 tys. internautów. W swoich wpisach sieje dezinformację, mowę nienawiści, krytyków Donalda Tuska porównuje do nazistów, dziennikarzy zestawia z agentami UB z lat 40. i 50. ubiegłego wieku- czytamy na portalu TVP Info.

– W zidentyfikowaniu hejtera pomógł on sam. Zdjęcia, które publikował jako Pablo Morales, publikował w tym samym czasie znany z obecności w mediach Bartosz K. Okazało się, że to syn byłego oficera Wojskowej Akademii Politycznej im. Feliksa Dzierżyńskiego. W przeszłości m.in. doradca wizerunkowy Platformy Obywatelskiej – ujawnia TVP Info.

Dziennikarzom TVP udało się skontaktować z Bartoszem K. Pytany o to, kto finansuje jego działalność na Twitterze pod pseudonimem Pablo Morales, odpowiedział, że „nie zna człowieka”.

WSPÓŁPRACOWNIK PO

– Już w 2017 r. jeden z dzienników pisał o związkach Bartosza K. z Platformą Obywatelską. Według gazety to właśnie internetowy hejter jest autorem hasła „opozycja totalna” – podano.

Zaznaczono, że to jedno z największych hejterskich i dezinformujących kont w sieci. Ale niejedyne związane i sympatyzujące z Platformą Obywatelską. Przypomniano, że w przeszłości okazało się, że za stroną „Sok z Buraka” stał mężczyzna zatrudniany przez warszawski ratusz i opłacany przez Platformę Obywatelską.

– Ze sprawą związany był też Roman Giertych – czytamy na portalu.

PAP/vn

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj