Nie będzie zmiany sądu ws. Sławomira Nowaka. Sprawa pozostaje w warszawskim SO

(fot. Anna Bobrowska / KFP)

Sąd Okręgowy w Warszawie ma prowadzić proces w głośnej sprawie korupcyjnej tzw. grupy Sławomira Nowaka. W poniedziałek Sąd Najwyższy nie uwzględnił wniosku tego SO o przekazanie sprawy do prowadzenia innemu sądowi – dowiedziała się PAP w SN.

O przekazanie tego procesu do prowadzenia innemu sądowi do SN zwrócił się w kwietniu Sąd Okręgowy w Warszawie. Wniosek ten argumentowano dobrem i powagą wymiaru sprawiedliwości w kontekście wątpliwości części opinii publicznej i obrońców oskarżonych dotyczących ewentualnych nacisków przełożonych na sędziego prowadzącego sprawę.

Jak ustaliła Polska Agencja Prasowa w poniedziałek sędzia SN Barbara Skoczkowska postanowiła nie uwzględnić tego wniosku. – SN szczegółowo przeanalizował różne zawiłości związane z tą sprawą w warszawskim sądzie okręgowym. Tę sprawę po drodze objęto nadzorem administracyjnym, przy czym z punktu widzenia SN to objęcie było wątpliwe. Sędzia prowadząca tę sprawę przedstawiała to jako przyczynę uzasadniającą przeniesienie jej do innego sądu. Ponieważ SN stwierdził, że do prawidłowego objęcia nadzorem nie doszło, to w związku z tym też trudno mówić o skutkach tego objęcia, które przedstawiono jako argumentację za przekazaniem sprawy do innego sądu – powiedział zastępca rzecznika prasowego SN Piotr Falkowski.

– Sprawa zostaje w Sądzie Okręgowym w Warszawie, w referacie sędzi, której proces przydzielono i ma zostać rozpoznana przez warszawski sąd – dodał Falkowski.

PROCES JESZCZE SIĘ NIE ROZPOCZĄŁ

Proces w tej sprawie formalnie jeszcze nie ruszył. W końcu stycznia warszawski sąd przeprowadził posiedzenie organizacyjne, podczas którego miały zostać wyznaczone terminy rozpraw i kolejność przeprowadzania czynności. Wtedy też padł wniosek obrończyni jednego z oskarżonych Grzegorza W. Adwokat wniosła o wyłączenie sędzi Iwony Szymańskiej od rozpatrywania tej sprawy, uzasadniając to m.in. naciskami, którym w tej sprawie poddawana może być sędzia.

Według obrony na sędzię wywierana jest presja na szybkie rozpatrywanie sprawy i żądane jest od niej raportowanie stanu procesu. Adwokaci oceniają to jako bezprawną próbę nacisków uzasadniającą wyłączenie tej sędzi. Obrońcy argumentowali także, że mężem sędzi jest Konrad Szymański, były minister ds. Unii Europejskiej w rządzie PiS, co – ich zdaniem – także jest argumentem za odsunięciem jej od tej sprawy.

LISTA ZARZUTÓW

W grudniu 2021 roku b. minister transportu został oskarżony o popełnienie 17 przestępstw o charakterze kryminalnym, w tym założenie oraz kierowanie zorganizowaną międzynarodową grupą przestępczą, zajmującą się popełnianiem przestępstw korupcyjnych i płatną protekcją.

Według prokuratury, Nowak jako szef Państwowej Służby Dróg Samochodowych Ukrawtodor miał żądać i przyjmować korzyści majątkowe oraz obietnice takich korzyści w kwocie ponad 6,1 mln zł. W zamian miał wspierać określone podmioty w postępowaniach o udzielenie i realizację zamówień publicznych związanych z remontem dróg na Ukrainie.

Byłego ministra oskarżono również o pranie brudnych pieniędzy. Chodzi o blisko 8 mln zł. Oskarżenie dotyczy też okresu, kiedy Nowak pełnił funkcję szefa gabinetu politycznego premiera Donalda Tuska oraz ministra transportu i gospodarki morskiej. Według śledczych polityk miał przyjąć co najmniej 320 tys. zł łapówek w zamian za pomoc w uzyskaniu intratnych stanowisk i kontraktów w państwowych spółkach. Jest też skarżony o przyjęcie 760 tys. zł łapówki za zorganizowanie spotkania przedstawicieli spółki deweloperskiej z władzami miasta Gdańska.

MILIONOWA KAUCJA

Nowak odpowiada w tym procesie z wolnej stopy. W areszcie przebywał przez dziewięć miesięcy od lipca 2020 r. do kwietnia 2021 r. Wyszedł na wolność po wpłaceniu 1 mln zł kaucji.

Oprócz Sławomira Nowaka w procesie tym na ławie oskarżonych zasiądzie jeszcze ponad dziesięć osób, w tym trzech obywateli Ukrainy i jeden obywatel Turcji. Zarzuty im przedstawione dotyczą m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wręczania korzyści majątkowych, prania brudnych pieniędzy pochodzących z popełniania przestępstw, powoływania się na wpływy oraz poświadczania nieprawdy.

PAP/mrud

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj