– PO jedno mówiła, a drugie robiła. Nasi poprzednicy nie słuchali głosu zwykłych Polaków i podnieśli wiek emerytalny do 67. roku życia. Kazali pracować kobietom aż siedem lat dłużej. My obiecaliśmy obniżenie wieku emerytalnego i dotrzymaliśmy słowa – podkreślił Piotr Müller, rzecznik rządu Zjednoczonej Prawicy, na Twitterze.
W piątek, 11 sierpnia, Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło akcję przedstawiania kolejnych pytań referendalnych. Pierwsze pytanie – jak przekazał Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości – będzie brzmiało: „Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw?”. Kolejne pytanie referendalne ogłosiła w sobotę, 12 sierpnia Beata Szydło – będzie ono brzmiało: Czy jesteś za podwyższeniem wieku emerytalnego wynoszącego dziś 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn?
Do sprawy odniósł się na Twitterze Piotr Müller, rzecznik rządu Zjednoczonej Prawicy.
PO jedno mówiła, a drugie robiła. Nasi poprzednicy nie słuchali głosu zwykłych Polaków 🇵🇱 i podnieśli wiek emerytalny do 67 r.ż. Kazali pracować kobietom aż o 7⃣ lat dłużej. My obiecaliśmy obniżenie wieku emerytalnego i dotrzymaliśmy słowa. #PolacyDecydują https://t.co/JRee2rBFtB
— Piotr Müller (@PiotrMuller) August 12, 2023
Wiek emerytalny od 1 października 2017 roku wynosi 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Przepisy przywracające taki wiek emerytalny, obowiązujący przed reformą rządu PO-PSL, która podniosła go do 67 lat, zostały uchwalone w 2016 roku.
WNIOSEK O REFERENDUM NA POSIEDZENIU SEJMU
Jak przekazał Rafał Bochenek, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, „uchwała referendalna zostanie przedłożona na posiedzeniu Sejmu i będzie obejmowała cztery pytania, które będą systematycznie w najbliższych dniach prezentowane”.
16 i 17 sierpnia odbędzie się dwudniowe posiedzenie Sejmu; zgodnie z harmonogramem ma zająć się między innymi rozpatrzeniem wniosku o zarządzenie ogólnokrajowego referendum.
W czerwcu wicepremier Kaczyński oświadczył, że kwestia relokacji migrantów w Unii Europejskiej musi zostać poddana pod referendum. Zamiar przeprowadzenia go razem z przypadającymi na jesień wyborami parlamentarnymi potwierdził premier Mateusz Morawiecki. Prezydent Andrzej Duda zarządził wybory na 15 października.
PAP/ol