Rząd PiS kupuje setki wyrzutni rakietowych; oni mówili, że na nic nie ma „piniendzy” – brzmi nowy spot PiS opublikowany w czwartek, 29 września, w mediach społecznościowych. – Lepiej odstraszać niż zakładać, że wróg może dojść do linii Wisły – dodano w materiale wyborczym.
W czwartek rano PiS zamieściło na platformie X (dawniej Twitter) kolejny spot wyborczy pod hasłem #LiniaZdradyTuska.
🔴 Lepiej odstraszać niż zakładać, że wróg może dojść do linii Wisły. Rząd PiS kupuje setki wyrzutni rakietowych. Oni mówili, że na nic nie ma „piniendzy”. #LiniaZdradyTuska pic.twitter.com/h0dVFBmBK5
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) September 28, 2023
Lektor mówi w spocie, że „linia zdrady Tuska, czyli plan obrony Polski na Wiśle to okupacja wschodu i ostrzeliwanie zachodu”. – Nie pozwolimy na to – zapewnia lektor. W tle pokazano archiwalne nagrania, na których widać Donalda Tuska wraz z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i byłą kanclerz Niemiec Angelą Merkel, a także mapę Polski przedzieloną na dwie części wzdłuż linii Wisły.
Następnie pokazano fragment wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego, w której podkreśla, że rząd PiS zamówił kilkaset Himarsów. – To jest potężna siła ognia. Tę siłę ognia ustawiamy wzdłuż polskiej granicy. I polska granica będzie bezpieczna tak długo, jak będzie bronić tej granicy nasz rząd i Wojsko Polskie – wskazał premier.
Spot podsumowano: „Tusk jest niebezpieczny. Tylko PiS może go powstrzymać”.
PAP/rg