Polacy składają protesty wyborcze i referendalne. Sąd Najwyższy podał statystyki

(Fot. Wikipedia)

Do poniedziałkowego popołudnia do Sądu Najwyższego wpłynęły 44 protesty odnoszące się do wyborów parlamentarnych oraz 55 protestów przeciwko ważności referendum – poinformowało biuro prasowe Sądu Najwyższego.

Jak przekazał Maciej Brzózka z biura prasowego SN, wszystkie protesty odnotowane w tym sądzie pochodzą od wyborców. Jak dodał, żaden ze złożonych protestów nie został jeszcze rozpatrzony. Termin na wnoszenie protestów upływa 25 października.

W środę wieczorem w Dzienniku Ustaw opublikowano obwieszczenia Państwowej Komisji Wyborczej o wynikach wyborów parlamentarnych oraz o wynikach głosowania i wyniku referendum ogólnokrajowego. Tym samym zaczął biec termin do wnoszenia protestów przeciwko ważności wyborów do Sejmu i Senatu i protestów przeciwko ważności referendum.

Jak wynika z przepisów, protesty wyborcze i referendalne wnosi się do SN na piśmie w terminie siedmiu dni od dnia ogłoszenia wyników wyborów i referendum przez Państwową Komisję Wyborczą w Dzienniku Ustaw.

Głównym ze sposobów wniesienia protestu jest bezpośrednie złożenie go w Sądzie Najwyższym przy pl. Krasińskich 2/4/6 od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00–16:00. Na czas składania protestów Sąd Najwyższy wprowadził specjalne udogodnienia – protesty przyjmowane są przy wyznaczonym stanowisku, w budynku są odpowiednie oznaczenia dla osób chcących taki protest złożyć.

Szczegółowe informacje na temat zasad składania protestów – zarówno wyborczych, jak i referendalnych – znajdują się na stronie internetowej Sądu Najwyższego.

Po rozpoznaniu wszystkich protestów wyborczych SN rozstrzyga o ważności wyborów i referendum. Uchwałę w sprawie ważności wyborów SN wydaje nie później niż 90 dni po dniu wyborów, na posiedzeniu jawnym. Z kolei uchwała w sprawie ważności referendum wydawana jest przez SN nie później niż w 60. dniu od ogłoszenia wyniku referendum.

PAP/jk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj