Były wiceminister spraw zagranicznych zatrzymany przez CBA. Grozi mu dziesięć lat więzienia

(Fot. CBA)

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało w środę, 17 stycznia Piotra W., byłego wiceministra spraw zagranicznych. Po postawieniu zarzutów prokurator wyznaczył mu 100 tysięcy złotych poręczenia majątkowego. Były wiceminister nie przyznał się do winy i odmówił wyjaśnień.

Zespół prasowy Centralnego Biura Antykorupcyjnego poinformował, że Piotra W. zatrzymali na terenie województwa mazowieckiego funkcjonariusze lubelskiej delegatury CBA w śledztwie dotyczącym płatnej protekcji w związku z przyspieszaniem procedur wizowych. Funkcjonariusze przeszukali też mieszkanie byłego wiceministra.

– Postępowanie przygotowawcze dotyczy między innymi składania obietnic udzielenia korzyści majątkowych w zamian za pośrednictwo w załatwianiu spraw związanych z uzyskaniem pozwoleń na pobyt na terenie Rzeczpospolitej Polskiej dla cudzoziemców, a także bezprawnego wywierania wpływu na przebieg procedury wydawania przedmiotowych pozwoleń przez osoby pełniące funkcję publiczną w Ministerstwie Spraw Zagranicznych – wskazał zespół.

Śledztwo nadzoruje lubelski wydział zamiejscowy departamentu do spraw przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej. Dział Prasowy Prokuratury Krajowej podał, że za czyny, które prokurator zarzucił Piotrowi W., grozi kara do dziesięciu lat więzienia.

BYŁY WICEMINISTER NIE PRZYZNAJE SIĘ DO WINY

Zarzuty dotyczą przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inną osobę oraz udostępnienia informacji osobie nieuprawnionej; obejmują okres od lutego 2022 roku do maja 2023 roku. – Podejrzany nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i skorzystał z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień – poinformowano.

Według śledczych z materiału dowodowego zgromadzonego w śledztwie wynika, że jako sekretarz stanu odpowiadający w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w latach 2019-23 między innymi za problematykę konsularną oraz nadzorujący departament konsularny Piotr W. „przekroczył swoje uprawnienia poprzez naruszenie obowiązujących w ministerstwie procedur związanych z rejestracją i obiegiem dokumentów”. Miał też – jak wynika ze śledztwa – podejmować nieuzasadnione interwencje dotyczące przyspieszenia procedur wizowych, a także udostępnić nieuprawnionej osobie informacje objęte tajemnicą służbową.

NIEPRAWIDŁOWOŚCI W LICZNYCH PLACÓWKACH

Dział Prasowy Prokuratury Krajowej przypomniał, że przedmiotem śledztwa, w którym zarzuty usłyszało już dziewięć osób, są nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydanie kilkuset wiz w okresie półtora roku.

– W toku śledztwa prokurator ustalił, że nieprawidłowości dotyczyły polskich placówek dyplomatycznych, między innymi w Hongkongu, Tajwanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach i Katarze – podano.

PAP/jk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj