„Pierwszaki” z Pomorza uczą się w praktyce o zagrożeniach pożarowych. To dzięki symulatorowi

(Fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

Nowy standard edukacji przeciwpożarowej w pomorskich szkołach – uczniowie szkół podstawowych będą mogli korzystać z symulatora zagrożeń pożarowych. To interaktywna makieta, która pokazuje niebezpieczne sytuacje „na żywo”.

11 kwietnia szanse na naukę z nowym symulatorem mieli uczniowie z Trąbek Wielkich.

– Makieta domu jednorodzinnego zawiera kuchnię, sypialnię, pokój gościnny i kotłownię. Jest naszpikowana elektroniką, która pozwala symulować pożar, ale są też kamery, dzięki którym możemy obserwować wszystko na ekranie – mówi starszy brygadier Piotr Socha, pomorski Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej.

– Jeśli zobaczą, zapamiętają na dłużej. To trafi do wyobraźni dzieci – dodaje inspektor Krzysztof Kozelan, wiceszef pomorskiej policji.

MOŻE SKORZYSTAĆ WIELE SZKÓŁ

W ciągu roku w zajęciach w ramach policyjnego projektu „Uczę się bezpieczeństwa”, podczas którego ma być wykorzystywany symulator, bierze udział sześć tysięcy pierwszoklasistów.

Symulator jest urządzeniem mobilnym. Dzięki temu będzie używany w szkołach całego regionu. Podobny sprzęt wykorzystują strażacy z innych części kraju.

WSPARCIE WICEWOJEWODY

Zakup symulatora dla pomorskiej straży pożarnej sfinansował Urząd Wojewódzki. – Przez taką wizualnie atrakcyjną formę na pewno zapamiętają, w jaki sposób należy się zachować – podkreśla Aleksander Jankowski, wicewojewoda pomorski.

W zeszłym roku pomorscy strażacy uczestniczyli w akcjach 32 tysiące razy. Sześć tysięcy interwencji dotyczyło pożarów. Dwa tysiące razy płonęły obiekty mieszkalne.

Sebastian Kwiatowski/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj