W poniedziałek 25 lipca od zachodu napłynie do Polski ciepłe powietrze i miejscami temperatura w ciągu dnia dojdzie do 34 stopni Celsjusza – informuje Szymon Ogórek z Centralnego Biura Prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowego Instytutu Badawczego.
Jak wyjaśnia synoptyk, po jednodniowym i niewielkim spadku temperatur w niedzielę, w poniedziałek do Polski wracają upały. – W całym kraju będzie słonecznie i bez opadów. Wzrost zachmurzenia przewidywany jest dopiero wieczorem na krańcach zachodnich i północno-zachodnich. Do Polski napłynie cieplejsze powietrze i ponownie, miejscami będzie upalnie. Najchłodniejszym miejscem będą Suwałki z temperaturą 24 stopni Celsjusza. W centrum kraju spodziewamy się 29 stopni, a na krańcach zachodnich do 34 stopni – powiedział Szymon Ogórek.
We wschodniej połowie kraju wiał będzie słaby wiatr. W zachodniej może być okresami umiarkowany, z kierunków południowych.
PAP/raf